reklama
reklama

Nerwy na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Andrzej Kosmala: "Nie chcę zakłócać ciszy pogrzebowej, ale..."

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nerwy na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Andrzej Kosmala: "Nie chcę zakłócać ciszy pogrzebowej, ale..." - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź"Zjeżdżaj, robisz wszystko by zarobić na śmierci mego męża" miała powiedzieć Ewa Krawczyk do Mariana Lichtmana podczas pogrzebu Krzysztofa Krawczyka. Głos w sprawie zabrał na swoim Facebooku Andrzej Kosmala, menadżer zmarłego artysty. Kosmala nie szczędzi słów krytyki pod adresem byłego perkusisty Trubadurów, zespołu, który powstał w Łodzi.
reklama

Śmierć Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła milionami Polaków

Krzysztof Krawczyk zmarł w Wielkanocny Poniedziałek. Ta śmierć wstrząsnęła milionami Polaków. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 10 kwietnia. Najpierw odprawiono mszę świętą w Archikatedrze w Łodzi.

!reklama!

- Krzysztof nie zaśpiewa kolędy, nie podzieli się wielkanocnym jajkiem, nie przytuli żony Ewy, bo przecież idzie do Nieba. Przygarnie go Jan Paweł II, który wie to co choroba. Przywita rodziców, teściów - mówił podczas mszy żałobnej ks. biskup Antoni Długosz. - Niemen, Wodecki, Klenczon, Jantar - razem stworzycie piękny chór. Szkoda, że nie usłyszymy Waszego śpiewu.

czytaj także: Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka. Artystę pochowano na cmentarzu w Grotnikach pod Łodzią [zdjęcia, wideo]

Nerwowo na linii Ewa Krawczyk - Marian Lichtman

Później ciało artysty pochowano na cmentarzu w Grotnikach. Przy grobie muzyka do tej pory palą się znicze. Jest ich mnóstwo. Zapalili je bliscy, rodzina, sąsiedzi a także fani. Na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka pojawiły się także znane osoby, m.in. Daniel Olbrychski czy Norbi. Na ostatnim pożegnaniu polskiego Elvisa Presleya pojawił się także Marian Lichtman, były perkusista Trubadurów.

reklama

Przed pogrzebem Krzysztofa Krawczyka wypowiadał się w mediach o tym, że ma żal do Ewy Krawczy o to, że nie poinformowała go o śmierci muzyka.

- Z Ewą mamy relacje dyplomatyczne. One są takie oziębione. Jednak nie kłócę się z nią. Nie byłem przez nią poinformowany o śmierci Krzysztofa. Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Nie wiem, dlaczego tak się zachowała, ale miała prawo. Ostatnio było dużo stresów, bo nie wiedziała, czy jej mąż przeżyje. Nie chodzi o to, że wybaczam, ale rozumiem to - powiedział Marian Lichtman w rozmowie z serwisem Pomponik. 

reklama

Do sprawy odniósł sie na swoim Facebooku Andrzej Kosmala, menadżer Krzysztofa Krawczyka.

"Nie chcę zakłócać ciszy pogrzebowej, ale Marian Lichtman dobrze wie, dlaczego żona na pogrzebie mu powiedziała: zjeżdżaj, robisz wszystko, by zarobić na śmierci mego męża. Od kilku miesięcy z naciskiem na ostatnie dni wydzwania po redakcjach z ofertą wywiadów. Na pogrzebie rozpychał się, by kamera i aparaty fotograficzne jego ujmowały. W ten sposób leczy swoje kompleksy" - stwierdził Andrzej Kosmala.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama