reklama
reklama

Nie mieli żadnych hamulców. Okradli dzieci z domu dziecka. Pomogli obcy ludzie [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: nadesłane

Nie mieli  żadnych hamulców. Okradli dzieci z domu dziecka. Pomogli obcy ludzie [zdjęcia] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

Cztery zupełnie nowe jednoślady przekazał Sebastian Kozielski z Krakowa, czyli Marshall - Pies do zadań specjalnych | foto nadesłane

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź To bardzo zuchwała kradzież. Z terenu Domu Dziecka „Schronienie-Lniana” przy ul. Lnianej 9 na Teofilowie skradziono pięć rowerków dziecięco-młodzieżowych. Informacja o poczynaniach złodziei obiegła w ekspresowym tempie całą Polskę. Pomoc nadeszła błyskawicznie. Takiego odzewu ludzi dobrej woli nikt się nie spodziewał.
reklama

Rowerki zniknęły z Lnianej w nocy z 15 na 16 maja. Znajdowały się co prawda "pod chmurką", ale na ogrodzonym terenie przy domu dziecka. - Nigdy wcześniej nikt nie zrobił nam nic tak podłego - czytamy na Facebooku domu dziecka na Teofilowie.

Perfidni złodzieje. Ukradli rowerki z domu dziecka na Teofilowie

Placówka objęta jest monitoringiem. Na nagraniu widać, jak dwie osoby ubrane na ciemno kradną jednoślady. Jeden ze złodziei podwał drugiemu rowerki przez płot. Straty oszacowano na 4 tysiące złotych. Rowerki były w bardzo dobrym stanie. Ośrodek otrzymał je od darczyńców z Łodzi. Z terenu placówki zniknęło pięć rowerków. Złodzieje zostawili tylko jeden, z uszkodzonym łańcuchem.

- Kiedy o kradzieży rowerów dowiedzieli się podopieczni przebywający w Domu Dziecka przy ul. Lnianej, byli zdruzgotani i zasmuceni tą wiadomością. Jazda rowerem to dla nich jedna z najbardziej ulubionych form spędzania wolnego czasu w sezonie wiosenno-letnim. Placówka przy ul. Lnianej posiada dość duży teren zielony, na którym były często organizowane zarówno zabawy, jak i dziecięce zawody i wyścigi rowerowe - mówi Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi.

Sprawą kradzieży zajmują się policjanci z komisariatu przy ul. Ciesielskiej w Łodzi.

- Postępowanie jest w toku. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w sprawie proszone są o kontakt z policją - mówi Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.

Pomoc do Łodzi płynęła z całej Polski, a nawet z zagranicy

Zachowanie złodziei oburzyło mieszkańców całej Polski. Post o kradzieży obiegł media społecznościowe. Telefony w domu dziecka  się rozdzwoniły. Nie brakowało słów wsparcia, otuchy. 

- Wiele osób pytało również, w jaki sposób może zrekompensować najmłodszym stratę rowerów. Były to telefony nie tylko z Łodzi i woj. łódzkiego, ale całej Polski, a nawet z Wielkiej Brytanii - dodaje Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak.

Przez cały ostatni weekend do domu dziecka przy ul. Lnianej trafiło 13 rowerów dla dzieci w różnym wieku, a także trzy rowerki biegowe dla maluchów.

Cztery zupełnie nowe jednoślady przekazał Sebastian Kozielski z Krakowa, czyli Marshall - Pies do zadań specjalnych. Mężczyzna przebrany za postać z bajki "Psi Patrol" wywołał uśmiechy na dziecięcych twarzach. 

Pan Sebastian przyjechał do Łodzi z z bagażnikiem pełnym prezentów. Do podopiecznych domu dziecka trafiły jeszcze gry planszowe, zabawki i słodycze. Dzieci, pracownicy domu dziecka, MOPS - wszyscy są pod wrażeniem ludzkiej życzliwości.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama