Czy istnieje szansa na zmianę prawa, które, choć wprowadzone 14 lat temu, wciąż budzi spore kontrowersje, a dyskusja o jego zasadności często bywa zajadła? Być może będzie to możliwe za sprawą trzech posłów partii Kukiz’ 15: Pawła Szramki, Pawła Skuteckiego oraz Macieja Masłowskiego, którzy złożyli do Ministerstwa Infrastruktury interpelację, w której pytają o stanowisko resortu w tej sprawie oraz czy w najbliższej przyszłości planowana jest zmiana prawa w tym zakresie.
Obowiązek jazdy z włączonymi światłami w dzień od lat dzieli kierowców. Jedni uważają go za bezsensowny przepis, który tylko utrudnia życie. Inni uważają, że nawet jeśli nie pomaga, to też w niczym nie przeszkadza, a lepsza większa ilość rozwiązań, nawet potencjalnie zwiększających bezpieczeństwo niż mniejsza.
Posłowie składając interpelację przywołują wiele argumentów.
„Kierowcy po raz kolejny podkreślają, iż używanie świateł mijania w dzień w niczym nie poprawia bezpieczeństwa na drodze. Nie istnieją żadne wiarygodne badania, które dowodzą, że włączone w dzień światła mijania realnie wpływają na zmniejszenie liczby wypadków drogowych. Mało tego, są badania, które temu przeczą” - piszą autorzy interpelacji
Posłowie powołują się także na badania dr. Inż. Sławomira Gołębiowskiego, biegłego sądowego w zakresie techniki samochodowej wypadków drogowych. Wnioski z nich płynące są jednoznaczne: obowiązek jazdy na światłach w ciągu dnia nie ma pozytywnego wpływu na zwiększenie bezpieczeństwa jazdy oraz na liczbę wypadków z udziałem pieszych. Inaczej mówiąc: włączone światła w pojazdach za dnia nie powodują, że na polskich drogach jest mniej wypadków.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za tym, że włączone światła podczas jazdy nie wpływają na zmniejszenie się ilości wypadków drogowych, są badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych i w Norwegii, w których również dochodzono do podobnych wniosków, jakie wysnuł dr Gołębiowski.
Część kierowców uważa jednak, że zmiany w przepisach są w tej chwili bezzasadne. Nowe auta są seryjnie wyposażone w światła do jazdy dziennej, które uruchamiają się wraz z zapłonem silnika. Najczęściej nie da się ich wyłączyć, toteż zniesienie zakazu miałoby sens jedynie dla użytkowników starszych aut. Tych wciąż jest w Polsce sporo, jednak nie ulega wątpliwości, że z czasem odsetek aut bez funkcji DRL będzie maleć. Wprowadzanie nowego prawa jest więc w obecnej chwili jedynie mnożeniem przepisów, które za kilka lat będą praktycznie martwe.
Źródło: Auto Świat
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.