reklama
reklama

Ostry sprzeciw mieszkańców Łodzi. Mówią „nie” spalarni śmieci na Widzewie [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Grupa mieszkańców Łodzi coraz mocniej sprzeciwia się budowie spalarni śmieci na Widzewie. We wtorek 4 stycznia 2022 roku zajmujący się tą sprawą Instytut Spraw Obywatelskich złożył wniosek o unieważnienie decyzji pozwolenia na budowie spalarni śmieci na Widzewie. To już kolejny krok postawiony w tej sprawie przez mieszkańców Łodzi.
reklama

Ostry sprzeciw mieszkańców Widzewa. Nie chcą spalarni śmieci w swojej okolicy

Grupa mieszkańców Łodzi zebrała się na ulicy Piotrkowskiej, by protestować przeciwko budowie spalarni odpadów, która ma powstać przy ul. Jadzi Andrzejewskiej 5 w Łodzi. 

Zdaniem Instytutu Spraw Obywatelskich, który reprezentuje sprzeciwiających się łodzian, decyzja środowiskowa będąca warunkiem pozwolenia na budowę spalarni na Widzewie wygasła w 2014 roku i właśnie w tym upatrują szansy na zatrzymanie inwestycji.

- Dwukrotne przedłużanie obowiązywania decyzji środowiskowej jest oczywistym pogwałceniem porządku prawnego. Obowiązywanie takiej decyzji można przedłużyć tylko raz i to po stwierdzeniu, że inwestycja przebiega etapami. W tej sprawie nie można mówić o etapowości przedsięwzięcia, dlatego uważamy, że decyzja wygasła w 2014 roku - wyjaśnia adwokat Krzysztof Drewniak.

Zdaniem urzędników magistrat działał na każdym etapie postępowania zgodnie z prawem, a w razie potrzeby przygotuje stosowną dokumentację, by to udowodnić. 

Protest przeciwko budowie spalarni śmieci na Widzewie. Czego boją się mieszkańcy?

Mieszkańcy obawiają się jednak, że powstanie spalarni śmieci, czy też Zakładu Odzysku Energii, przyczyni się nie tylko do wyższych rachunków za śmieci, ale przede wszystkim do zanieczyszczenia powietrza na terenie gęsto zaludnionych obszarów Łodzi m.in. na Olechowie, Janowie, Zarzewie, Augustowie i Widzewie.

- Duża część odpadów pójdzie kominem. To będą setki ton spalin, gazów rakotwórczych, na które praktycznie nie ma norm. Ale to tylko technologia. Pomyślmy także o skali. Spalarnia ma przetwarzać 200 tysięcy ton rocznie. 30 procent z tego w postaci stałych odpadów, takich jak popioły i żużle, musi wyjechać. Na dzień dzisiejszy to około 200 potężnych ciężarówek dziennie, które co robią…? Również emitują dioksyny. Mamy więc nie tylko zanieczyszczenie wychodzące kominem, ale także spaliny emitowane przez transport - wylicza Teresa Adamska z Centrum Zrównoważonego Rozwoju. 

Veolia odpowiada protestującym. „Planowany Zakład Odzysku Energii nie będzie klasyczną spalarnią odpadów komunalnych”

Inaczej sprawę przedstawia Veolia, czyli firma odpowiedzialna za budowę spalarni na Widzewie. 

- Planowany Zakład Odzysku Energii nie będzie klasyczną spalarnią odpadów komunalnych, ale będzie spalał jedynie kaloryczną frakcję resztkową powstałą w procesie recyklingu odpadów komunalnych, to tzw. pre-RDF – czyli paliwo powstałe po wyodrębnieniu ze śmieci frakcji bio (odpowiedzialnej za zapachy) oraz tych wszystkich elementów, które nadają się do ponownego wykorzystania i recyklingu. Pre-RDF z uwagi na swoją wartość kaloryczną, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie może być składowany, ale może posłużyć np. w elektrociepłowni jako substytut węgla do produkcji ciepła i prądu - wyjaśniał już w lipcu Robert Warchoł, dyrektor ds. komunikacji Veolii.

Jak czytamy na stronie nowaenergiadlalodzi.pl, spalarnia, zwana w tym przypadku zakładem odzysku energii, która powstanie na Widzewie, ma być bezpieczna dla środowiska oraz mieszkańców. Jej funkcjonowanie ma także obniżyć wysokość opłat ponoszonych przez mieszkańców za odbiór odpadów komunalnych.

- Łódź potrzebuje Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów, jest ona elementem efektywnego systemu gospodarki odpadami. Brak takiej instalacji wpływa na koszty całego systemu - twierdzi Robert Warchoł.

Przedstawiciele Veolii także dodają, że do zakładu nie będą przyjeżdżać zwykłe śmieciarki, bo nie będzie on przetwarzać odpadów zmieszanych. To z kolei spowoduje niewielki wpływ na ruch kołowy w okolicy. Ulicą Puszkina ma jeździć dodatkowo 40 pojazdów dziennie. 

Mieszkańcy atakują, Veolia odpowiada. Kto ma rację?

Przypomnijmy, że już w 2010 roku padł pomysł, by przy ul. Jadzi Andrzejewskiej 5 wybudować spalarnię śmieci. Zdecydowany sprzeciw społeczny sprawił jednak, że wówczas odstąpiono od takiej decyzji.

- Nie składamy broni. Będziemy pisać do wojewody, posłów, senatorów. Zmobilizujemy mieszkańców. Zrobimy wszystko, by wstrzymać tę zagrażającą zdrowiu i życiu mieszkańców inwestycję - podkreślają zdenerwowani mieszkańcy.

Na ich zarzuty odpowiada Veolia, która przygotowała cały zestaw odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania

„Ilość pyłów, dioksyn i furanów emitowanych przez takie instalacje jest śladowa. Większa emisja trujących związków powstaje podczas użycia grilla albo palenia papierosa” - czytamy w jednej z odpowiedzi. 

To jednak nie przekonuje okolicznych mieszkańców, którzy wciąż mają wiele pytań oraz wątpliwości dotyczących tej inwestycji i nie zamierzają godzić się na budowę spalarni na Widzewie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama