reklama
reklama

Oszustwo metodą „na pracownika banku”. Było blisko, ale łodzianin zachował zimną krew

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Redakcja

Oszustwo metodą „na pracownika banku”. Było blisko, ale łodzianin zachował zimną krew - Zdjęcie główne

Ku przestrodze mieszkaniec podzielił się z nami swoim doświadczeniem | foto Redakcja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Niewiele brakowało, żeby pan Michał stał się ofiarą oszustwa „na pracownika banku”. Mieszkaniec zgłosił się do nas, by ku przestrodze opowiedzieć o swoim doświadczeniu. Przed stosowaną przez oszustów taktyką przestrzega również policja.
reklama

Łodzianin niemal oszukany metodą „na pracownika banku”  

Pan Michał mieszka w Łodzi. Zdziwiło go, kiedy zadzwonił do niego stacjonarny numer z lubelskim kierunkowym. Opowiada, że numer był charakterystyczny – miał wiele zer i powtarzające się sekwencje cyfr. 

– Zadzwonił do mnie nieznajomy mężczyzna. Przedstawił się i powiedział, że dzwoni z banku PKO. Podał moje imię i nazwisko i poprosił o potwierdzenie danych. Zapytał mnie, czy brałem kredyt w banku PKO. Odpowiedziałem, że nie i  że w ogóle nie mam w ich banku konta. Mężczyzna odpowiedział, że nie trzeba mieć u nich konta, żeby wziąć kredyt – mówi łodzianin. 

Wówczas dzwoniący zapytał, czy jakaś zaufana osoba pana Michała mogła wziąć kredyt na jego dane. Łodzianin odpowiedział, że nie. 

– Mężczyzna powiedział mi, że w takim wypadku on musi teraz zgłosić tę sprawę do departamentu bezpieczeństwa ich banku i na policję. Poprosił mnie wtedy, żebym powiedział mu, w jakim banku mam konto, ponieważ oni muszą powiadomić o tej próbie również mój bank. Powiedziałem wtedy, że wydaje mi się, że nie muszę nikomu podawać takich informacji, podałem mu nazwę mojego banku. Nic poza tym – opowiada. – Wtedy przekazał mi, że on się tym teraz zajmie i że w ciągu 10 minut powinien do mnie oddzwonić jakiś pracownik mojego banku.

Pan Michał rozłączył się i czekał na telefon ze swojego banku, ale nie doczekał się połączenia.  

– W międzyczasie wpisałem ten numer w wyszukiwarkę internetową. Numer wyskoczył mi pod jakimś forum dyskusyjnym, w którym ostrzegano o tym, że to numer, z którego dzwonią osoby w celu wyłudzenia pieniędzy.

Pan Michał zadzwonił też na infolinię bezpieczeństwa w swoim banku. Podczas rozmowy zapewniono go, że pracownicy nigdy nie dzwonią do klientów w takich sprawach. Pracownik zastrzegł również, że do kontaktów z klientem bank wykorzystuje jeden konkretny numer telefonu. Zaznaczył, że podobne próby i dziwne telefony należy zawsze zgłaszać do swojego banku – niewiele potrzeba, aby dane wrażliwe wyciekły.  

– Pracownik mojego banku poprosił też o podanie mu numeru telefonu, który do mnie dzwonił. Zapytał wtedy, czy osoba, która ze mną rozmawiała, miała wschodni akcent. Nie mówiłem o tym, bo wydało mi się to bez znaczenia, ale potwierdziłem, że miała. 

Fala oszustw na „pracownika banku”. Policja przestrzega 

Historia pana Michała zakończyła się dobrze. Niestety inni nie mieli tyle szczęścia. Łódzka policja przestrzega przed oszustami i przypomina, jak należy postąpić w podobnych sytuacjach. 

Oszust dzwoni do wybranej osoby, podaje się za konsultanta bankowego i informuje o niepokojących transferach pieniężnych na koncie ofiary  czy tez próbie włamania na konto bankowe.Taka wiadomość najczęściej wzbudza niepokój ale właśnie o to chodzi przestępcom, którzy działają na emocjach swoich ofiar.

Cyberprzestępca, podszywając się pod konsultanta bankowego, zachęcają swoje ofiary do zainstalowania aplikacji, która umożliwi mu zdalne wykonywanie działań na smartfonie czy komputerze rozmówcy. Zainstalowanie takiego programu daje oszustowi nieograniczony dostęp do naszego urządzenia i tym samym konta bankowego. Wówczas przestępca może wykonać przelew i pozbawić swoją ofiarę zgromadzonej gotówki. Na terenie kraju  coraz częściej dochodzi do tego rodzaju oszustw. Pracownik banku nigdy o to nie poprosi. Zatem jeśli odbierzesz telefon z nietypową prośbą, chociażby o zainstalowanie aplikacji do zdalnej weryfikacji albo nowej aplikacji bankowej, od razu rozłącz się" - przestrzega asp. sztab. Barbara Stępień z Policji Łódzkiej. 

Jednocześnie policjanci ostrzegają przed SMS lub na komunikatorach społecznościowych (Messengerze, WhatsAppie, itp.) od nieznajomych osób podających się za kupujących na portalu sprzedażowym bądź aukcyjnym. W treści wiadomości wyłudzacze wysyłają link z prośbą o kliknięcie i podanie danych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama