Pielęgniarki zapowiedziały, że w ciągu dwóch tygodni wejdą w spory zbiorowe ze swoimi pracodawcami.
!reklama!
Grupa zawodowa wystąpi przeciwko złym warunkom pracy i nieprzystającym do nich niskim pensjom. Jeśli to nie przyniesie skutku, pielęgniarki zapowiadają strajk generalny.
Równolegle Naczelna Rada Lekarska oraz związki pielęgniarskie sprzeciwiają się nowym przepisom dot. zatrudniania zagranicznego personelu medycznego w związku z pandemią. Mowa o warunkowym przyjmowaniu kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, nawet bez znajomości języka polskiego.
W sprawie wypowiedziała się Longina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.
- Na 80 pacjentów są 2 pielęgniarki, próbuje nam się zabrać to, co już mamy, zniesione są normy zatrudnienia. I jak dodała problem niedoboru kadry pielęgniarskiej nie jest problemem z ostatnich dni - wyjaśniała wiceprzewodnicząca OZZPiP.
Choć wiceprzewodnicząca nie zdradziła szczegółów dot. strajku, wyraziła nadzieję, że pielęgniarki rozpoczną swoje działania jak najszybciej. Nie padły jeszcze konkretne deklaracje co do formy strajku.
- Być może będzie odejście od łóżek, może głodówka, być może będzie składane prawo do wykonywania zawodu, przez te zawody, które mają wydawane prawo do wykonywania zawodu przez samorządy – tłumaczyła.
Strajk generalny miałby się rozpocząć w ciągu 1-1,5 miesiąca. W ciągu dwóch tygodni pielęgniarki zamierzają wejść w spory zbiorowe z pracodawcami.
Źródło: RMF24.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.