W jednej chwili wymarzone i odremontowane i wypielęgnowane mieszkanie panie Anety zamieniło się w pogorzelisko.
Kupili mieszkanie, które spłonęło. Muszą teraz zaczynać od początku
Do zdarzenia doszło w jednym z bloków na osiedlu Karolew 9 grudnia przed godziną 11:00. Ogień pojawił się w mieszkaniu na 9 piętrze bloku. Lokal został całkowicie spalony. Jak się okazało, mieszkanie należało do ani Anety i jej narzeczonego. Kupili je pół roku temu. Na kredyt, który oczywiście wciąż muszą spłacać. A na dodatek, muszą płacić za wynajem prywatnego lokalu.
Mama razem z narzeczonym zadłużyła się na ogromną kwotę, co w tych czasach równoznaczne jest z pracowaniem niemal do śmierci, aby zarobić na spłatę kredytu. Mieszkaniem cieszyli się jednak zaledwie przez pół roku. W jednej chwili stracili swój kąt, razem z dobytkiem całego ich życia
- opowiada pan Damian, który postanowił im pomóc i założył zbiórkę na portalu Zrzutka. Cel to pięćdziesiąt tysięcy złotych. Pieniądze nie pójdą jednak na wykonanie prac, który pozwolą im ponownie zamieszkać w tym miejscu, ale na pierwszy i być może najważniejszy etap remontu. Przede wszystkim bowiem trzeba wynająć profesjonalną ekipę, które usunie skutki pożaru i doprowadzi mieszkanie do surowego stanu. Według wstępnej wyceny koszt tej usługi, w tym przypadku, to czterdzieści tysięcy złotych. Dopiero później będzie można planować kolejne remonty. Przed nimi długa i kosztowna droga. Wiadomo, że pani Aneta sama nie podoła temu zadaniu. Możemy jej pomóc, wpłacając nawet drobne kwoty. Liczy się każe wsparcie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.