Potrącił i zbiegł
Była godzina 15:30. Liliana wraz z koleżanką wybrały się do sklepu w centrum handlowym przy ul. Gojawiczyńskiej. Dziewczynki zatrzymały się przed przejściem dla pieszych i dały znak, że chcą przejść. Nadjeżdżający z lewej strony samochód zatrzymał się, więc weszły na pasy. W tym momencie z prawej strony nadjechał drugi pojazd i z impetem wjechał w 11-letnią Lilianę.Z relacji świadków wynika, że auto zatrzymało się kawałek dalej. Kierowca miał wysiąść, ale zamiast podejść do leżącej na jezdni dziewczynki, krążył w pobliżu, powtarzając poirytowanym głosem: „To przecież nie moja wina!”. Nie zapytał, czy nic jej się nie stało. Nie wezwał pomocy. Wsiadł z powrotem do auta i odjechał.
W tym czasie 11-latka próbowała doczołgać się do chodnika. To nie sprawca, a przypadkowa kobieta wezwała pogotowie i policję. Dziewczynka, mimo bólu, zdążyła jeszcze zadzwonić do rodziny.
- Jak można było zrobić coś takiego? Jej wina? Przecież szła spokojnie po pasach! Jakim człowiekiem trzeba być, żeby potrącić dziecko i zostawić je na środku jezdni?
- nie kryje emocji Piotr Walicki, tata Liliany.
Karetką na SOR. Pilna operacja
Po przyjeździe karetki, Lila została przewieziona do Szpitala Centrum Zdrowia Matki Polki. Diagnoza była poważna: złamane dwie kości: strzałkową i piszczelową, z przemieszczeniem. Konieczna była pilna operacja. W nogę wstawiono druty stabilizujące.Nawet po zabiegu dziewczynka bardzo cierpiała. Co 2-3 godziny dostawała kroplówki z lekami przeciwbólowymi.
Dramatyczny apel ojca
Tata Liliany, gdy tylko nieco otrząsnął się z szoku, opublikował poruszający apel na popularnej grupie facebookowej „LDZ Zmotoryzowani. Łodzianie”:
- Pilnie poszukuję świadków oraz nagrań z kamer samochodowych dotyczących wypadku, do którego doszło 10.06.2025 około godziny 15:30 na przejściu dla pieszych przy ul. Gojawiczyńskiej w Łodzi.
Moja córka została potrącona przez samochód na pasach, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
Zwracam się z prośbą do wszystkich kierowców, którzy w tym czasie przejeżdżali w okolicach Lidla, Vendo Parku przy ul. Gojawiczyńskiej, aby sprawdzili swoje wideorejestratory. Każda, nawet najmniejsza informacja, może okazać się kluczowa w ustaleniu sprawcy.
Świadkowie pomagają. Policja na tropie
Łodzianie nie zawiedli. Post został szybko udostępniony w innych grupach, a do ojca zaczęli zgłaszać się świadkowie. Według przekazywanych informacji, sprawca poruszał się srebrną skodą fabia, a w aucie towarzyszyła mu kobieta.
- W tej chwili analizujemy zapisy z kamer monitoringu i ustalamy tożsamość kierowcy
- informuje asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, funkcjonariusze mają już nagranie, na którym widać, że dziewczynka przechodziła prawidłowo przez pasy. Podobno udało się również odczytać numery rejestracyjne pojazdu. Wszystko wskazuje na to, że zatrzymanie sprawcy jest kwestią czasu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.