Łódzka skrzypaczka spełniła marzenie. Studiuje w Londynie
W Royal College of Music (która w 2020 roku zajęła drugie miejsce na liście najlepszych szkół artystycznych na świecie, zaraz po nowojorskiej The Juilliard School) roczne czesne wynosi ponad 30 tys. funtów, czyli około 160 tys. zł. Studia trwają dwa lata.
- Zdołałam zebrać środki finansowe pozwalające mi opłacić dwie z trzech rat za pierwszy rok. Zbieram dalej, ale jednocześnie mogę już chodzić na zajęcia, grać w uczelnianej orkiestrze, zdobywać doświadczenie, poznawać wspaniałych muzyków, chłonąć artystyczną atmosferę miasta. Mam głębokie przekonanie, że wiele się tutaj nauczę
- pisze w mailu do redakcji TuLodz.pl pani Katarzyna.
Łódzka skrzypaczka spełniła marzenie. Dziękuje za wsparcie
Młoda skrzypaczka jest zachwycona perspektywą, jaka się przed nią otworzyła. Bardzo docenia pomoc i wsparcie, jakie okazywali (i wciąż okazują) jej ludzie.
- To, co już zyskałam, jest bezcenne. Pani zaufanie i okazana mi życzliwość stanowią zasób, z którym jestem silniejsza i pewniej idę dalej. Środki finansowe były i są niezbędnym warunkiem rozpoczęcia nowego etapu życia, podjęcia studiów na prestiżowej uczelni i realizacji celów. Ale to, co najważniejsze, jest niepoliczalne
- uważa Katarzyna Ratajczak.
Łódzka skrzypaczka spełniła marzenie. Mocno związana z Łodzią
Choć pani Kasia urodziła się w Poznaniu, z Łodzią czuje się mocno związana.
- Tu studiowałam przez pięć lat. Grałam w orkiestrze Filharmonii Łódzkiej, współtworzyłam Calmati Piano Trio, rozwijałam się i dojrzewałam muzycznie. W Łodzi mam wielu przyjaciół i lubię jej artystyczną naturę. Dlatego o pomoc w realizacji marzeń o zostaniu muzykiem, jakim pragnę być, proszę również łodzian
- mówi skrzypaczka.
Łódzka skrzypaczka spełniła marzenie. Zbiórka trwa
Kobieta zapewnia, że jak najlepiej wykorzysta okazane zaufanie i pomoc.
- Będę pracować z zaangażowaniem i z pasją rozwijać kompetencje skrzypcowe. Dołożę starań, by w przyszłości grać jak najpiękniej i choć odrobinę wpływać na świat. By stawał się miejscem łagodnym, przyjaznym i dobrym. Wiem, że może to brzmieć dość utopijnie. Ale warto wierzyć i dzielić się tym, co najlepsze
- dodaje Katarzyna Ratajczak.
Zbiórka pani Kasi wciąż trwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.