Srebrzyńska Park: znaleźć swoje miejsce na ziemi i osiąść w nim na stałe [WIDEO | ZDJĘCIA]

Tomasz Talaga, TuŁódź.pl: Jak powstawała inwestycja Srebrzyńska Park i co proponuje nabywcom?

Magdalena Wygoda, kierownik Działu Sprzedaży PEIRA: W pierwszym etapie wybudowaliśmy obiekt, który jest już w pełni zamieszkany. Znajduje się tam 70 mieszkań. Obecnie budujemy drugi etap naszej inwestycji, który nosi nazwę Srebrzyńska Park 3.

Jest to budynek położony najbliżej parku, praktycznie graniczy z nim. Budynek jest obecnie w budowie, a zakończenie planujemy na marzec 2021 roku. Klucze będziemy przekazywać nabywcom we wrześniu przyszłego roku. Terminy te udało nam się przyspieszyć. Wcześniej klienci mieli informację, że będą to odpowiednio czerwiec i październik 2021.

Przyspieszenie terminów udało nam się uzyskać jeszcze przed koronawirusem, ale przyznaję, że okres pandemii sprzyjał sprawnym pracom budowlanym. W naszej branży, podczas budowy zupełnie nie odczuliśmy spowolnienia prac. Owszem, baliśmy się o dostawy materiałów budowlanych, czy nie zostaną przesunięte ich terminy.

TT: Jakie są cechy charakteryzujące tę inwestycję? Samo jej usytuowanie obok największego łódzkiego parku, zwanego popularnie Zdrowiem, już nam coś mówi. Jest to okolica lubiana i doceniana przez łodzian. Co możecie zaproponować?

MW: Trzeba przyznać, że to właśnie lokalizacja wyróżnia naszą inwestycję, bo tu przyroda odgrywa pierwszoplanową rolę. Odnajdujemy rzeczy dziś najbardziej pożądane - zieleń, cisza i spokój. Ale jak zatęsknimy do strefy wielkomiejskiej to mamy 3 km do Manufaktury.

W części terenu graniczącego z parkiem zaplanowaliśmy apartamentowiec w pełnym znaczeniu tego słowa. Znajdziemy tu przestronne mieszkania o dużej powierzchni. Zupełnie zrezygnowaliśmy z mieszkań typu kawalerka, dwupokojowych i małych trzypokojowych. Zależy nam na mieszkańcach, którzy zwiążą się nie tylko z lokalizacją, ale także z tym miejscem i tym budynkiem. Tak, aby stworzyła się społeczność dbająca o wspólny teren. Ludzie zbudują prawdziwe relacje sąsiedzkie, gdzie wszyscy się do siebie uśmiechamy, mówimy sobie „dzień dobry”, znamy swoje dzieci.

TT: Czyli osada do mieszkania, a nie do bywania, czy wynajmowania.

MW: Dokładnie tak. Zauważyliśmy, że naszych klientów, którzy kupują mieszkania na Srebrzyńskiej, możemy podzielić na trzy grupy. Pierwsza grupa to ludzie wolnych zawodów, którzy często swoją pracę prowadzą w modelu homeoffice. Potrzebują większej przestrzeni nie tylko po to, by dobrze się mieszkało, ale też do pracy zawodowej. Osoby te mają dzieci, więc potrzebują więcej powierzchni, by każdy miał swój kawałek podłogi. Są to ludzie, którzy komfort postrzegają poprzez wyciszeni i czyste powietrze, a nie dostęp do udogodnień wielkomiejskich, typu kawiarnie i restauracje.

TT: Rozumiem, że metraż pozwala wygospodarować sobie zaciszny gabinet do pracy.

MW: Oczywiście. Druga grupa to osoby bardziej dojrzałe, którym dzieci „wyfrunęły z gniazda”. Osoby te niekoniecznie chcą mieszkać w domu jednorodzinnym, ale nie chcą też rezygnować z przestrzeni, dużych salonów, dużych aneksów kuchennych, dodatkowej łazienki czy garderoby. Tacy nabywcy często zamieniają domy jednorodzinne na przestrzenie w takim apartamentowcu. Myślą docelowo o zamieszkaniu tu na stałe.

Jest jeszcze trzecia grupa ludzi młodych – obiecujący, dobrze zarabiający i dzieci korzystające z zamożności rodziców. Oni kierują się głównie prestiżem. Mogą pozwolić sobie na duże mieszkanie, w tej lokalizacji, przy parku. Ponieważ są bardzo aktywni, mają świetne warunki do biegania, jazdy na rowerze, rolkach, czyli do wszystkiego, co związane jest ze zdrowiem i ruchem. Co ciekawe, nie żałują, że nie mieszkają w centrum miasta i nie tęsknią za miejskim życiem i gwarem dobiegającym zza okna. Nasi klienci stawiają na zieleń i ekologię.

Bardzo cieszy nas, że właśnie tacy nabywcy interesują się naszą inwestycją i będąidentyfikować się z tym miejscem. Klienci przed decyzją o wyborze mieszkania pytają się, kto kupuje obok na piętrze, kim są ich przyszli sąsiedzi. Chcą mieszkać wśród ludzi podobnych do nich, mający podobne oczekiwania i sposób myślenia.

TT: Do Srebrzyńska Park jest bardzo sympatyczny dojazd, zwłaszcza rowerem. Przyjechałem tu z okolic skrzyżowania marszałków i muszę przyznać, że jednośladem jedzie się tu znakomicie.

MW: Dodajmy, dużą część drogi możemy jechać wśród zieleni, przez park. Sama osobiście przyjeżdżam tu rowerem i bardzo sobie cenię ten sposób przemieszczania się. Wracając zaś do samej inwestycji należy wspomnieć, że na jej terenie powstaje wiata rowerowa dla wszystkich mieszkańców.

TT: Porozmawiajmy więc o standardzie mieszkań i budynku.

MW: Dziś trzeba myśleć o standardzie części wspólnych w kontekście długoterminowym: aby elementy wykończeniowe prezentowały się dobrze przez długie lata. Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko efektowny wygląd, ale też by wszystko było trwałe. Stawiamy więc głównie na jakość materiałów. W klatkach znajdą się ciekawe kompozycje płytek – gresy kamienne i wypalane cegiełki, okładziny z płyt drewnianych, wydłużone opaski drzwiowe, lustra, oświetlenie LED. Tarasy i balkony też będą od razu wykończone - szkłem i gresem. Dziś mamy ogromny wybór materiałów wykończeniowych, i nabywcy mogą urządzić własne wymarzone mieszkanie w dowolny sposób. Jednak od wyposażenia części wspólnych wymagają dobrych projektów.

Jeśli chodzi zaś o udogodnienia dla samych lokali, to co nas wyróżnia na rynku to możliwość komfortu mieszkania latem. Mamy dla klientów opcję klimatyzacji. Przygotowaliśmy odpowiednie szachty, przez które można przeprowadzić swoje instalacje klimatyzacji. Urządzenia zewnętrzne wystawia się na dach i instaluje w miejscach specjalne do tego przygotowanych. Nie szpecimy więc balkonów czy elewacji, a każdy może cieszyć się przyjemnym chłodem w upalne lato. W starych budynkach niestety klimatyzacje zawieszane są na ścianach zewnętrznych lub balkonach, zmieniając wygląd budynku, a w nowych inwestycjach wspólnota mieszkaniowa z tego powodu nie chce się zgodzić na instalacje. My mamy gotowe, skuteczne rozwiązania.

TT: To, co wyróżnia tę inwestycję, to także duże tarasy.

MW: Tak. Co ciekawe, na budowanych przez nas tarasach można stworzyć strefę jacuzzi. Można łatwo zainstalować wszelkie wyposażenie jacuzzi ponieważ tarasy mają wzmocnioną konstrukcję oraz odpowiednio przygotowaną  instalację wodno-kanalizacyjną.

TT: Jakie rozkłady mieszkań dominują w inwestycji?

MW: Tak, jak wspomiałam wcześniej,  postawiliśmy na duże apartamenty i dogodne rozkłady. Mamy więc kuchnię często z osobnym oknem - klienci pytają o możliwość odgrodzenia kuchni od części salonowej. Mamy zaplanowane garderoby, przestronne dwie łazienki, z osobną toaletą. Postawiliśmy na witrynowe, wysokie okna przesuwne. Nasze mieszkania są pięknie doświetlone, a wszystkie salony wychodzą na południe z widokiem na park. Budynek jest tak ustawiony, że można cieszyć się zielenią i błękitnym niebem. Wysokie mieszkania 280 cm, odczuwalna jest więc duża przestrzeń.

TT: Podsumowując, w pierwszym etapie oddaliście Państwo 70 mieszkań. Ile mieszkań oferujecie w drugim etapie?

MW: W drugim etapie mamy do sprzedaży 60 mieszkań o średniej wielkości 100 mkw. Największe mieszkanie ma 143 mkw, większość mieści się w przedziałach 113-118 mkw i 94-97 mkw. W większości przypadków jest to 4-5 pokoi.

TT: Jak zorganizowane są parkingi dla samochodów?

MW: Przygotowaliśmy jedną przestronną halę garażową z miejscami parkingowymi. Postawiliśmy na możliwość kupna dwóch miejsc postojowych. Wiadomo, że jeśli sprzedajemy mieszkania duże, to każdy chce wygodnie parkować więcej niż jedno auto. Można wybrać dwa miejsca postojowe wraz ze schowkiem gospodarczym znajdującym się zazwyczaj tuż obok miejsca postoju samochodu.

Na terenie inwestycji nie przewidujemy ruchu kołowego. Nie robimy parkingów zewnętrznych, chcieliśmy, by wszyscy czuli się bezpiecznie i cieszyli się czystym powietrzem. Osoby mieszkające na parterze mają niezakłócony odpoczynek w swoich indywidulanych ogródkach.  Ograniczyliśmy ruch pojazdów wyłącznie do ruchu na zewnątrz i praktycznie bezpośredniego wjazdu do hali garażowej.

TT. Klika słów o ostatnim okresie związanym z pandemią. W jaki sposób wpłynął na sprzedaż?

MW: Podczas pandemii nie odnotowaliśmy braku zainteresowania naszą inwestycją. Wręcz przeciwnie. Zainteresowanie przez cały czas było duże. Oczywiście przez pierwszy miesiąc obostrzeń sanitarnych nie było odwiedzin klientów na terenie inwestycji i w biurze sprzedaży. Pracowaliśmy zdalnie korzystając ze wszystkich udogodnień jakie daje Internet. Ale gdy tylko zdjęto ograniczenia wychodzenia do lasów i parków od razu rozdzwoniły się telefony. Osoby spacerujące po okolicy widzieli naszą budowę i pytali o mieszkania.

Lokale premium, takie jak nasze, nie sprzedają się online. Przy wyborze lokaliinwestycyjnych nierzadko wystarczy zobaczyć układ mieszkania i strony świata. Tutaj trzeba przyjść, poznać zalety parku, doświadczyć spokoju i ciszy, a potem wziąć głęboki oddech i powiedzieć: to jest moje miejsce na Ziemi.

Dobrze wykorzystaliśmy ten czas i przygotowaliśmy niespodziankę w postaci filmu 360.  Chcieliśmy zaspokoić ciekawość klientów, i pokazać jak buduje się mieszkania. Zauważyliśmy bowiem, że obecnie nabywcy często chcą znać dokładnie standard naszego budynku. Są to pytania o konkretne rozwiązania budowlane: o rodzaj materiałów, jaka jest grubość ścian, czym są docieplone, jak robiona jest wylewka, jakie są parametry akustyczne, jakie są wartości izolacji, o rodzaj okien - jednym słowem bardzo świadomi klienci dopytują o wiele szczegółów.  Przygotowaliśmy więc film, gdzie prezentujemy lokal w trakcie budowy. Nie chcieliśmy robić znanych na rynku spacerów z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości, bo taka prezentacja narzuca już konkretne rozwiązania: jednym podobają się kolory i rodzaj mebli zaprezentowane na wizualizacjach, innym nie.  My postawiliśmy na pokazaniu mieszkań zanim elementy wykończeniowe przykryją ściany i podłogi. Przedstawiamy film 360 stopni, dzięki któremu możemy nie tylko podążać za kamerą, ale także obejrzeć film „w pierwszej osobie”, zatrzymać się i rozejrzeć, przyjrzeć się mieszkaniu z każdej strony. Ciekawe efekty widoczne są podczas oglądania materiału na urządzeniu mobilnym. Chcieliśmy też w ten sposób pokazać, że budujemy w terminie izgodnie z harmonogramem. Dodatkowo przygotowaliśmy krótkie filmy o każdym mieszkaniu dostępnym do sprzedaży, które będą pojawiać się sukcesywnie na naszej stronie www i fb.

TT: Czy koronawirus zmienił ceny na ryku nieruchomości? Można liczyć na jakieś okazje cenowe?

MW: Nie, nic takiego się nie wydarzyło. Wśród deweloperów nie ma paniki i gwałtownych zmian. A udzielane rabaty są na takim samym poziomie co przed pandemią. Trzeba pamiętać, że deweloperzy planują budowy w dłuższych terminach, a w inwestycje są wkalkulowane różne ryzyka, w tym przestoje sprzedażowe. My mówiliśmy klientom: spokojnie, nic się nie zmieni. Najlepszym tego dowodem były kolejne zawierane umowy rezerwacyjne. Owszem banki zareagowały na sytuację i zaostrzyły warunki otrzyamnia kredytów. Ale to jest kolejny powód do podejmowania konkretnych decyzji. Ci, którzy mogą kupić dziś mieszkanie na kredyt, chcą to jak najszybciej zrobić.

Na pewno koronawirus nieco zmienił preferencje w wyborze mieszkań. Mamy pytania o większe powierzchnie, na parterze, z ogródkiem, z przestronnymi balkonami, tarasami. Ważna jest też liczba pokoi. Przez pandemię przestrzeń mieszkalna nabrała innego wymiaru i dziś więcej miejsca do życia ma swoją wartość.