Szczepionki na koronawirusa w Łodzi. Zdanowska: „Szczepienia muszą być bezpieczne i na wyciągnięcie ręki”

- Każdy kto będzie chciał się zaszczepić na koronawirusa, musi mieć taką możliwość. Szczepienia muszą być bezpieczne, szybkie i na wyciągnięcie ręki. Dlatego przygotowujemy się do akcji szczepienia na covid. Zdecydowaliśmy, że takie centrum szczepień dla łodzian powstanie w każdej dzielnicy miasta. Przynajmniej jedno, ponieważ myślimy nawet o 8 takich punktach szczepień w miejskich poradniach - poinformowała Hanna Zdanowska.

!reklama!

- Ale to nie wszystko. Oprócz stacjonarnego punktu szczepień, do którego będzie można przyjść i się zaszczepić, będziemy organizować mobilne, dojazdowe zespoły, które będą mogły wykonać szczepienia na przykład dla naszych seniorów - dodała prezydent miasta Łodzi.

Maciej Adamiec, dyrektor Miejskiego Centrum Medycznego „Bałuty" przygotowuje się do otwarcia przynajmniej jednego takiego punktu w swojej dzielnicy.

- Chcielibyśmy, by taki punkt szczepień powstał w poradni przy ul. Wielkopolskiej. Nie wykluczam jednak otwarcia jeszcze jednego lub nawet dwóch takich punktów w ramach naszego centrum medycznego. To zależy m.in. od liczby osób zainteresowanych takim szczepieniem. Natomiast zarówno ja, jak i moi lekarze, korzystając z całej posiadanej wiedzy medycznej, będziemy przekonywać łodzian, że warto się zaszczepić – dodaje Maciej Adamiec.

Aby takie specjalistyczne punkty w Łodzi miały rację bytu, do Polski muszą spłynąć zakupione przez rząd szczepionki. Swoje zaniepokojenie w tej sprawie przedstawiła radna Rady Miejskiej, Agnieszka Wieteska.

- Obawiam się, że przez nieudolnych polityków z PiS-u, którzy znów czegoś nie dopilnują, Polacy szczepionek nie dostaną. Podobnie było ze szczepieniami na grypę, rząd nie zwiększył ilości zamówień.  Zamiast tego skupiał się na wyborach prezydenckich. Z tego powodu łodzianie nie mogli się zaszczepić. W roku 2019 w Łodzi szczepionkę na grypę otrzymało 5,5 tys. osób, a w 2020 roku miastu udało się zakupić jedynie 1020 szczepionek, ponieważ rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zapewnił ich więcej. Nie chciałabym, żeby zaistniała podobna sytuacja ze szczepionkami na COVID – mówiła radna Wieteska.

 - Wirusolodzy są zdania, że faktyczna liczba zachorowań na koronawirusa jest pięciokrotnie wyższa niż podaje się w debacie publicznej.  Rząd poległ na grypie, musi zrobić wszystko żeby nie polec na koronawirusie – dodał radny Damian Raczkowski.

Przypomnijmy, że na początku grudnia premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że, Polska podpisała umowy na dostawę ponad 45 milionów dawek szczepionki z trzema firmami farmaceutycznymi. To AstraZeneca, Pfizer BioNTech oraz Johnson&Johnson.

- Jesteśmy gotowi do podpisania kolejnych umów. Obecnie opracowujemy dokładne zasady logistyki systemu szczepień - oznajmił Mateusz Morawiecki. - Szczepionka będzie darmowa i dobrowolna dla wszystkich.

Obecnie czekamy na pierwsze dostawy szczepionek, które, zdaniem premiera, mogą stać się naszą szansą na powrót do normalności. Pierwsze szczepienia w Polsce mają zostać przeprowadzone na początku lutego 2021 roku.