reklama
reklama

Lodowisko na łódzkich ulicach - karambol, wypadki i stłuczki. UMŁ: „Nie wiem, o jakim kataklizmie mówimy” [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Wieczór siódmego grudnia zapisze się w pamięci wielu łódzkich kierowców. Poprzez grupy w social mediach mieszkańcy ostrzegali przed oblodzoną jezdnią i trudnymi warunkami szczególnie na wiaduktach. W wielu miejscach miasta doszło do wypadków z udziałem nawet kilku samochodów. Inną optykę środowej sytuacji na łódzkich drogach przedstawił Urząd Miasta Łodzi.
reklama

Lód na ulicach Łodzi. Wypadki, stłuczki a nawet dachowanie 

Wieczorem w środę 7 grudnia poprzez social media kierowcy z różnych części miasta alarmowali o skrajnie trudnych warunkach na łódzkich drogach. Opady deszczu, wiatr i wieczorny przygruntowy przymrozek doprowadziły do oblodzenia nawierzchni wielu łódzkich ulic. 

Jak przekazywaliśmy wieczorem, do jednej z poważniejszych sytuacji doszło na wiadukcie na ul. Aleksandrowskiej. Poprzez grupę Automotive Łódź jeden z kierowców zawiadomił o karambolu na wysokości Żabieńca. Ruch w kierunku ul. Szczecińskiej był całkowicie zablokowany. 

W tym samym czasie inny z kierowców zamieścił na grupie wpis dotyczący złych warunków na wiadukcie na al. Włókniarzy. Tam również doszło do zderzenia kilku samochodów. Powiadomiono również o oblodzonej nawierzchni alei na odcinku między ul. Wróblewskiego a Obywatelską. Na ul. Rąbieńskiej samochód dachował. Informowano o wypadku przy McDonalds przy ul. Lutomierskiej. 

O wczorajsze warunki na łódzkich drogach zapytaliśmy również policję. 

– W godzinach wieczornych, kiedy mieliśmy do czynienia z opadami śniegu z deszczem oraz minusową temperaturę, mieliśmy więcej interwencji. Na al. Włókniarzy na około stumetrowym odcinku doszło do trzech kolizji jednocześnie – mówi mł. asp. Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. 

Równie ślisko było wieczorem na chodnikach. 

Kataklizm drogowy? Urząd Miasta Łodzi widzi sytuację inaczej

„W związku z trudnymi warunkami pogodowymi wczoraj w godzinach wieczornych (7 grudnia) oraz dziś w nocy (8 grudnia) na drogi wyjechało 97 pługosolarek” – czytamy w komunikacie przesłanym rankiem 8 grudnia przez Urząd Miasta Łodzi.

Magistrat zapytaliśmy o to, czy firmy monitorujące warunki drogowe w Łodzi miały pełną informację na temat zagrożeń, do których może dojść na łódzkich ulicach.  

– Prognozy monitorujemy 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Jesteśmy w stałym kontakcie z służbami miejskimi – między innymi MPK Łódź czy Policją. Zasięgamy również opinii taksówkarzy – jeśli zauważą, że warunki się pogarszają, to również zwracają na to uwagę. Oprócz tego na drogi wyjeżdżają dyżurni pracownicy Wydziału Gospodarki Komunalnej, którzy monitorują całą sytuację – mówi Monika Pawlak z Urzędu Miasta Łodzi. 

Jak przekazuje urzędniczka, pierwsze pługosolarki wyjechały na drogi o godzinie 21:50. 

– Ocenę sytuacji drogowej pozostawiam osobom za to odpowiedzialnym, ale nie wiem, o jakim kataklizmie drogowym mówimy. Od oceny przyczyn wypadków jest policja – odpowiada nam przedstawicielka magistratu.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama