Brud, kurz, błoto, głębokie doły i próba przetrwania. Choć z pozoru brzmi to jak opis biegu z przeszkodami, dla wielu łódzkich przedsiębiorców to codzienność. W takich właśnie warunkach prowadzą od wielu miesięcy swoje małe biznesy, a spadająca liczba klientów i brak możliwości dojazdu do nich sprawia, że ostatnie wyniki liczą pod kreską.
Kulminacja remontów łódzkich ulic - przedsiębiorcy boją się o swoją przyszłość
Część z nich już teraz myśli, czy na pewno dalej dadzą radę to wytrzymać, inni jednak twardo walczą i zapewniają, że wytrzymają tak długo, jak będzie trzeba. Co ważne podkreślenia – taką mają nadzieję.Szlak biznesów, które walczą o przetrwanie podczas remontów rozpoczynamy od ulicy Legionów. Remont rozpoczął się tutaj w grudniu 2022 roku. Na początku z ul. Legionów całkowicie zabrano tramwaje i autobusy MPK Łódź, a następnie ulicę rozkopano do tego stopnia, że nawet jej mieszkańcy mają problem, aby dotrzeć do swoich domów.
Przejście przez tę ulicę trudno nazwać spacerem. To raczej przejście przez jeden wielki plac budowy, na którym nie trafimy ani na normalny chodnik, ani na normalne przejście. Pokonanie odcinka od skrzyżowania z ul. Gdańską do skrzyżowania z ul. Zachodnią jest pełne kurzu, brudu, kamieni, a nawet ogrodzeń, które wyrastają nagle na środku chodnika.
Od początku przebudowy ulicy Legionów jej postępy na bieżąco śledzą również łódzcy przedsiębiorcy. To oni są tutaj każdego dnia, otwierają swój lokal i czekają.
- Idę tędy tylko dlatego, że się trochę pogubiłam w tych zamkniętych ulicach i zamiast iść prosto liczyłam na skrót. Normalnie bym tędy nie poszła, bo jak sobie pomyślę o tych rozkopach tutaj, to aż się włos na głowie jeży. Ani tutaj dojechać, z przejściem też jest problem, zazwyczaj unikam tej ulicy. Tutaj nawet trudno wytłumaczyć jak wjechać, a co dopiero jechać samemu
- mówi nam spotkana na ulicy Legionów pani Natalia.
Klientów niestety stale ubywa, a spora część z nich myśli, że albo już upadli, albo i tak nie ma jak tutaj się dostać.
Jak to jest prowadzić biznes na remontowanej ulicy Legionów w Łodzi?
O trudach prowadzenia biznesu opowiada nam pani Jadwiga, która od wielu lat prowadzi księgarnię przy ul. Legionów 28.
- To fakt, obroty nam spadły, ale sporą pomocą dla nas jest sprzedaż internetowa. Problemy pojawiają się jednak bardzo często, kiedy np. kurier nie ma jak nam dostarczyć zamówionych książek, zamówienie przyjeżdża wtedy opóźnione, a potem niestety klienci są zawiedzeni. Nie wiem, jak długo damy jeszcze radę funkcjonować, ale na pewno się niepoddamy. Kocham książki i nie wyobrażam sobie pracować nigdzie indziej. Nie pokonała nas pandemia, to nie damy się tym remontom.
- mówi nam pani Jadwiga Tonn, właścicielka księgarni „Beniamina” przy ul. Legionów 28 w Łodzi.
Często wiarę w przetrwanie przywracają także stali klienci oraz tacy, którzy przyjeżdżają nawet z sąsiednich miast.
- Kilka miesięcy temu przyjechał do nas nawet pan z niepełnosprawnym synem ze Zgierza. Pomimo tego, że nie ma gdzie tutaj zaparkować, nie poddał się, i tak do nas trafił. Takie momenty sprawiają, że wciąż wierzymy, że będzie lepiej
- dodaje.
Idąc dalej ulicą Legionów mijamy Teatr Powszechny i lokal Ignorantka, oba obiekty działają przez cały czas. Kilka dni temu pojawił się w sieci filmik i zdjęcie z tych okolic, które obrazują, w jakich warunkach trzeba pokonywać rozkopaną ulicę.
O tym, ze ciężko prowadzić własny biznes na ul. Legionów mówił przed wakacjami współprowadzący lokal Ignorantka.
- W tej chwili ruch na ul. Legionów odbywa się tylko dla osób, które przechodzą tędy. Za chwilę na tej ulicy będzie to problem, aby wrócić z pracy do swoich domów. Jestem pewien, że dla wszystkich, którzy prowadzą biznesy na tej ulicy sytuacja pogorszy się diametralnie
- mówi w czerwcu 2023 r. Dariusz Pietraszewski, współprowadzący lokal Ignorantka przy ul. Legionów 22.
Lokale przy remontowanych ulicach Łodzi walczą o przetrwanie
Idąc dalej ulicą Legionów nie jest łatwiej. Mijając zamknięte lokale, puste witryny i kontenery pełne śmieci dochodzimy do skrzyżowania z Zachodnią. Przejście na drugą stronę ulicy możliwe jest tylko przy Pałacu Poznańskich lub ulicy Próchnika. Dla wielu mieszkańców to spore utrudnienie, a część z nich wybiera jednak przejście przez sam środek skrzyżowania.
Po dotarciu na drugą stronę naszym oczom ukazują się dwa wciąż działające kioski.
- W jakich warunkach my tutaj żyjemy sam pan widzi. Jeszcze niedawno obok wejścia była tak wielka dziura, że naprawdę można sobie było zrobić tutaj krzywdę. Teraz też jest nie lepiej, szczególnie trudno jest wejść i wyjść osobom starszym lub niepełnosprawnym. Obroty nam spadły o ponad połowę, a jak zabrali stąd przystanki, to już w ogóle brak słów. Jakiś czas temu przyszedł do nas pan robotnik i stwierdził, że w ogóle nie będzie tutaj dojścia, bo będzie kładziony chodnik. O tym, jak wygląda tempo prac wystarczy się rozejrzeć.
- mówi w rozmowie z nami pani Małgosia z jednego z kiosków przy skrzyżowaniu ulic Legionów i Zachodniej.
Warto podkreślić, że dojście do kiosku wygląda tak:
O tym, jak trudno wejść do własnego mieszkania, mówi nam także spotkana pani Beata, mieszkanka ul. Legionów.
- Zagrodzili nas całkowicie, tak jakbyśmy tutaj nie mieszkali. Ja naprawdę mam dość, bo my tutaj przez cały czas żyjemy, mamy dzieci, zaprowadzamy je do szkół, chodzimy na zakupy, po prostu żyjemy. A nagle człowiek wraca z pracy i widzi wielkie ogrodzenie, a panowie robotnicy obok sobie leżakują. Jak dzwoniłam to zgłosić to usłyszałam w słuchawce, że chodzi o czynnik ludzki. Następnego dnia popracowali dwie godziny dłużej i znowu nic się nie dzieje
- opowiada nam pani Beata, mieszkanka ulicy Legionów.
Nie lepiej jest, gdy będziemy chcieli się dostać do położonego obok butiku. Jak mówi nam pani Iza, podczas remontów pomaga przede wszystkim Internet.
- Prowadzimy również sprzedaż internetową i to sprawia, że możemy normalnie funkcjonować. Przez cały czas czekamy na koniec remontu
- mówi nam pani Iza z butiku przy ul. Legionów 3.
W sierpniu na kilka dni lokal butiku został zamknięty, powodem był trwający remont.
Idąc dalej dochodzimy do placu Wolności, a także ulicy Nowomiejskiej. Tutaj również mieszkańcy i przedsiębiorcy z remontem borykają się nie od wczoraj. W zeszłym roku upadł znany z pl. Wolności Pop'n'Art, a działalność zawiesiła restauracja Powidoki. Dziś jednak ponownie walczy o przetrwanie i jest przez cały czas czynna.
Łódzkie biznesy wyczekują końca remontów
Kierując się w stronę Bałut nie ma co liczyć także na spacer po parku Staromiejskim, ponieważ ten też jest od prawie roku zamknięty z każdej strony. Przy skrzyżowaniu ulic Nowomiejskiej, Ogrodowej i Północnej klimat wielkiej przebudowy wciąż nie przemija.
Doświadczają tego od grudnia 2022 roku właściciele i klienci kawiarni Szykier.
- Nie będę ukrywać, że remonty prowadzone wokół naszej kawiarni wcale nam nie ułatwiają prowadzenia biznesu. Prowadzimy Szykier od pięciu lat i przez cały czas stawiamy na najwyższą jakość nie tylko zamawianej kawy, ale także i na to, aby wszyscy czuli się u nas jak w drugim domu. Jesteśmy łódzką kawiarnią i wkładamy w nią naprawdę kawał serca. Szykier to nie tylko prawdziwa kawa, ale także pianino na żywo, potańcówki i spotkania z aktorami
- mówi w rozmowie z portalem TuLodz.pl Paulina Nadel, która wraz z mężem Sebastianem prowadzi kawiarnię Szykier przy ul. Północnej 1/3.
Aktualnie kawiarnia walczy o przetrwanie, a jej właściciele nie mogą powiedzieć, że na niej zarabiają, lub wychodzą na zero.
- Na chwilę obecną jednak nie mamy łatwo, ponieważ przez spadek obrotów musimy dopłacać do interesu. Wystosowaliśmy również wniosek o obniżenie wysokości czynszu do Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej podobnie, jak w trakcie trwania pandemii, ale tym razem otrzymaliśmy negatywną odpowiedź.
- dodaje pani Paulina.
Podobnie, jak na ulicy Legionów często zdarza się sytuacja, że jest problem z dostarczeniem zamówionych towarów.
- Nie dziwię się, że wielu naszych gości myśli, że tutaj naprawdę nie da się dojść, ani dojechać ponieważ sama mam problem, aby tutaj się dostać. Spore problemy pojawiają się także podczas dostaw towaru, a to dla nas fundament, jeśli chcemy funkcjonować. Od wielu lat wkładamy w to ogromne serce, i wierzymy, że dalej będziemy mogli zapraszać łodzian na kawę i ciastko. Nie poddajemy się i przez cały czas funkcjonujemy.
- zaznacza.
Prowadzone aktualnie remonty na ulicy Legionów, placu Wolności, Ogrodowej, Północnej i Nowomiejskiej mają się zakończyć do końca 2023 roku. Jest wrzesień, do końca roku pozostały trzy miesiące, a zaawansowanie prac widoczne w naszej galerii poniżej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.