reklama
reklama

Tajemnicze znaleziska na Księżym Młynie. Jaka kryje się za nimi historia? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Tajemnicze znaleziska na Księżym Młynie. Jaka kryje się za nimi historia? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźPodczas rewitalizacji jednej z famuł, na jej poddaszu znalezionych zostało mnóstwo dokumentów oraz fotografie w doskonałym stanie.
reklama

Wśród znalezisk są dokumenty fabryczne i związkowe, cenne fotografie, świadectwa. Ciesząca jest jakość, z jaką zachowały się znaleziska.

Znaleziska zostaną przekazane do Muzeum Miasta Łodzi.

- Są to pamiątki po rodzinie Seemannów - możemy je przypisać do dwóch jej członków ojca Wilhelma i syna Ziegharda, przedstawicieli ludności niemieckiej zamieszkującej Łódź przed II wojną światową i podczas okupacji. Mamy tu m.in. fotografie rodzinne, szkolne oraz świadectwo Zgromadzenia Mistrzów Ślusarskich wystawione dla Ziegharda; wynika z niego, że miał tytuł podmistrzowski. Fotografie pochodzą z przełomu XIX i XX wieku, natomiast dokumenty z okresu II Rzeczypospolitej - wyjaśnił Maciej Oleszczak z Muzeum Miasta Łodzi.

Ciekawym znaleziskiem - zdaniem historyka - jest świadectwo ukończenia szkoły podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza Ziegharda Seemanna. Korpus ten powstał w 1924 roku w wyniku trudnej sytuacji społeczno-politycznej do ochrony granic II Rzeczypospolitej. Według Oleszczaka, ludność niemiecka była w nim często wykorzystywana, z powodu biegłej znajomości języka. Dokument wystawiony został w twierdzy w Osowcu na Podlasiu, niedaleko granicy z Prusami Wschodnimi.

reklama

Nie wiadomo, z jakiego powodu właściciele skrytki umieścili w niej gazetę - dodatek ilustrowany do niemieckiej Freie Presse. Dzięki niej historycy mogą podejrzewać, że Seemannowie byli ewangelikami, bo właśnie do osób takiego wyznania skierowany był niedzielny dodatek.

Wśród dokumentów są też papiery wartościowe wystawione na Wilhelma Seemanna wydane przez Ministerstwo Skarbu oraz karta, na której obligacje były rejestrowane. Co ciekawe, jest na niej stempel Litzmannstadt, co oznacza, że Seemannowie przebywali w Łodzi jeszcze w czasach okupacji.

 - Pamiątki są świadectwem wielokulturowości nie tylko Łodzi, ale całej Polski przedwojennej. Prawdopodobnie trafią do działu historycznego i zasilą zbiory ikonografii - poinformował Oleszczak.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama