Podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej kluby radnych KO i SLD skierują do sądu rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody łódzkiego, który odrzucił plan zagospodarowania przestrzennego dla części dzielnicy Chojny.
!reklama!
Chodzi o ulice Przyjacielską, Zygmunta, Bałtycką, Lotną i Sąsiedzką aż do terenów kolejowych. Wojewoda argumentował, że przyjęty przez Radę Miejską plan nie chroni środowiska, godzi w postawę obywatelską i przepisy prawne, tym samym całkowicie wstawił się za mieszkańcami i stowarzyszeniem „Czyste Chojny”, które od lat walczy ze skutkami budowy fabryki Hutchinsona.
Tobiasz Bocheński zwrócił uwagę, że żadna z zaproponowanych przez mieszkańców poprawek nie została uwzględniona. Wojewoda wskazał z numerów cztery zastrzeżenia, których w ogóle nie wzięto pod uwagę i nie przedstawiono radnym. Kolejnym zarzutem pod adresem magistratu było ominięcie etapu publicznego przedstawienia planu w toku jego procedowania.
Co do powiedzenia ma druga strona sporu? Rada Miejska zarzuca wojewodzie, że cztery wymienione przez niego zastrzeżenia mieszkańców oznaczono nieczytelnymi personaliami. O wyjaśnienie sprawy niekorzystnego wpływu planu na środowisko wnioskuje sama firma Hutchinson, która zarzuca naruszenie jej dóbr.
Za przyjęciem planu głosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przeciw byli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Teraz spór rozstrzygnie Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Źródło: Dziennik Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.