Graffiti na przystanku przy Zbiorczej w Łodzi
Już kilka razy wspominaliśmy o przystanku znajdującym się na al. Śmigłego-Rydza przy Zbiorczej. To właśnie tam łódzcy wandale upatrzyli sobie miejsce do oddawania się swoim dewastatorskich wybrykom.Na samym początku na ścianach pojawiły się niecenzuralne rysunki oraz wulgarne napisy, które na szczęście zostały zlikwidowane. Niestety twórcy sztuki ulicznej się nie lenili i na wiadukcie pojawiła się kolejna niespodzianka. A niedługo później, tuż obok niej, ktoś namalował jeszcze inny obrazek.
Zaniepokojeni całą sytuacją ponownie zwróciliśmy się do Zarządu Inwestycji Miejskich z prośbą o informacje na temat tego miejsca.
- Ściany na wspomnianym przystanku pokryte są powłoką antygraffiti, co umożliwia ich łatwe zmazanie przy użyciu wody pod ciśnieniem. Taką czynność zazwyczaj trzeba powtórzyć dziesięciokrotnie i napis zostaje usunięty. Rozmawiamy ze Strażą Miejską nt. bezpieczeństwa na tym terenie - informuje Małgorzata Loeffler, rzecznik prasowy ZIM.
Likwidacja najnowszego graffiti (widocznego na pierwszej fotografii w galerii zdjęć) będzie musiała się jednak odbyć w sposób, który różni się od tego przedstawionego powyżej.
- W tym miejscu napis musi zostać usunięty środkami chemicznymi. Szacujemy, że koszt usunięcia jest w granicach 6 tys. złotych brutto - dodaje Małgorzata Loeffler.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.