Organizatorzy przesuwają datę festiwalu Great September
Jeszcze 29 sierpnia na portalu Łódź.pl mogliśmy przeczytać nowe informacje dotyczące ogłoszonej listy miejsc, w których odbędą się koncerty i panele dyskusyjne w ramach festiwalu Great September. W trakcie imprezy organizowanej przez Fundację Independent i Łódzkie Centrum Wydarzeń pod kuratelą Artura Rojka i Łukasza Minty zaplanowano występy ponad setki artystów, na czele z gwiazdami takimi jak Ralph Kamiński, Sanah czy Daria Zawiałow.W piątek 2 września organizatorzy poinformowali, że impreza nie odbędzie się w ustalonym pierwotnie terminie.
„Drodzy Przyjaciele, w organizacji pierwszej edycji festiwalu Great September bardziej zależy nam na tym, żeby był great niż żeby to za wszelką cenę był September. Niestety z powodów od nas niezależnych, nie możemy się spotkać w planowanym terminie, ale Great September tej jesieni w Łodzi na pewno się odbędzie – kilka tygodni później” – czytamy w nadesłanym komunikacie.
Niepokojące pogłoski o problemach organizatorów krążyły w sieci od jakiegoś czasu.
"Papużki w Orientarium świergoczą, że zapowiadany i promowany z wielką pompą festiwal Great September, organizowany przez Fundację Independent (związana z Rojkiem) na zlecenie i kasę (1 250 000 zł netto) Łódzkiego Centrum Wydarzeń (które jednak na wielu materiałach, w tym własnej stronie internetowej i stronie festiwalu nazywane jest organizatorem) jednak we wrześniu się nie odbędzie, bo nie ogarnęli tego organizacyjnie. Jak dla mnie jest to przykład absolutnie koszmarnego fuck-upu organizacyjnego, nie wiem czy porównywalnego z którymkolwiek opóźnieniem inwestycyjnym. Totalny blamaż. Wyobrażacie sobie, że 2 tygodnie przed Light Move Festival organizator nagle mówi, że się nie wyrobi i przekłada festiwal? XD To ten sam poziom wtopy. Czy łódzkim miejscówkom będą wypłacone zadośćuczynienia za odrzucone bookingi, które się nie odbędą? Co z ludźmi, którzy pobukowali sobie hotele?"
Ciekawe tylko, kto będzie winny - prezes Widzewa, Pracownicy Socjalni, motorniczowie MPK, Polski Ład czy może niepokorni społecznicy?" - napisał na profilu Kosmografie łódzki społecznik Kosma Nykiel.
Pod postem pojawiły się także prośby o wyjaśnienie źródeł nieoficjalnej wówczas informacji. O udzielenie odpowiedzi prosili związani z ŁCW menadżer ulicy Piotrkowskiej Piotr Kurzawa i Daria Głowacka. Głos zabrał także wywołany w dyskusji wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński - jeden z komentujących zasugerował, że miasto będzie szukało winnych poza własnymi szeregami.
"Ale zanim to zrobię muszę przygotować jeszcze odpowiedzi dlaczego odpowiadamy za strajk w MPK, walące się kamienice, rady nadzorcze przewodniczącego RM i za spór dotyczący Widzewa 🙃
Miasto Łódź nawet nie tnie wydatków na kulturę. To jest piłowanie. Jestem w stanie zrozumieć, że włodarze oceniają rzeczywistość swoją miarą i pewnie festiwal ramenu to ich max oczekiwań, ale są tez łodzianie potrzebujący czegoś więcej np. zjeść ramen i pójść do teatru. Ale przekracza to horyzonty obecnej władzy municypalnej" - napisał wojewoda.
Cała dyskusja poniżej.
Nowa data festiwalu to 20-22 października br. Zakupione wcześniej bilety na wydarzenie zachowują ważność. Ze względu na zmianę terminu imprezy i chęci zwrotu wejściówek organizatorzy proszą o kontakt z bileterią, w której dokonano zakupu.
CZYTAJ TAKŻE >>> Niezwykłe animacje i pokazy świateł. Light.Move.Festival. w Łodzi zbliża się wielkimi krokami [zdjęcia]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.