reklama
reklama

Właściciel "Gorącej Kiełbasiarni" zmienia Bałuty. Zaczął od własnego podwórka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Właściciel "Gorącej Kiełbasiarni" zmienia Bałuty. Zaczął od własnego podwórka - Zdjęcie główne

Mateusz Al Najar to nie tylko restaurator, ale przede wszystkim społecznik z Bałut | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźWiększość łodzian kojarzy go, jako człowieka, który przetrwał "rewolucje" Magdy Gessler. Tak naprawdę to człowiek, który nie tylko karmi ludzi, ale przede wszystkim "walczy", by ulice Bałut były czyste, kolorowe i przyjazne.
reklama

O Mateuszu Al Najar znowu jest głośno. Wszystko za sprawą jego kolejnych restauracyjnych planów. Jak nam zdradził, za kilka miesięcy na Bałutach otwiera swój drugi lokal gastronomiczny. Tym razem będzie serwował, kebab. Jakość ma nie odbiegać od tego, co teraz serwowane jest w "Gorącej Kiełbasiarni". 

Właściciel "Gorącej Kiełbasiarni" nie tylko karmi ludzi. To człowiek, dzięki któremu Bałuty nabierają kolorów

W rozmowie z nami pan Mateusz przyznał, że zanim otworzy lokal przy ul. Wojska Polskiego (wcześniej w tym miejscu działała Wiksa Polski Kebabski) zamierza przeprowadzić tam remont i zadbać nie tylko wo wnętrze restauracji, ale również o otoczenie. Można się więc spodziewać, że lada moment ta szaro-bura okolica zmieni się w kolejny kolorowy skrawek Bałut. 

reklama

Bo tak właśnie działa Mateusz Al Najar, restaurator, ale przede wszystkim społecznik oraz przewodniczącym zarządu Osiedla Bałuty - Doły. Widać to chociażby w okolicy Gorącej Kiełbasiarni, gdzie najpierw on sam dbał o porządek, a następnie sami mieszkańcy zaczęli monitorować, czy nikt tego miejsca nie próbuje zamienić w kolejny dziki  "śmietnik". 

Sam wpadłem na pomysł, aby tutaj to zmienić. Zależało mi na miejscu, które będzie przyjazne, zielone i zadbane. Nie spotykam się z sytuacjami, aby ktoś tutaj rzucił, chociażby papierek, bo mieszkańcy sami pilnują – to po prostu nasza wspólna przestrzeń, o którą wszyscy dbamy
- tłumaczył Mateusz Al Najar. 

reklama

Społecznik namawia mieszkańców nie tylko do dbania o własne podwórko, ale również do wypowiadania się na tematy społeczne, które dotyczą ich okolicy. Tak było, chociażby w sprawie stanu remontowanej ul. Boya-Żeleńskiego, albo też podawania lokalizacji drzew zaatakowanych przez jemiołę.  

Natomiast do władz miasta apeluje, aby te pytały ludzi, gdzie chcą, aby w pierwszej kolejności zrobić remont drogi, gdzie postawić ławkę, a gdzie nasadzić kolejne kwiaty. O tym też wspominał, kiedy kandydował w ostatnich wyborach do Rady Miasta Łodzi.  
 
Jak wówczas  mówił,  głównym czynnikiem, który skłonił go do takiego kroku, był  przedłużający się remont na ul. Wojska Polskiego. Przyznał, że jako przedsiębiorca pogodził się z tym, że przez dwa lata będzie zarabiał mniej, po to, by ta okolica wypiękniała, dlatego ta inwestycja go ucieszyła. Niestety, okazało się, że pracę są opóźnienie i to o wiele miesięcy.
 
To jednak niejedyne zastrzeżenie, jakie ma pan Mateusz do działań podejmowanych przez włodarzy. Jego zdaniem urząd pomija Bałuty przy planowaniu remontach, stan kamienic daje dużo do życzenia, podobnie, jak zieleń. Poza tym - jak argumentuje - mieszkańcy zasługują na więcej miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych,  modernizację chodników, a także obiektów sportowych. I o to wszystko zamierza sukcesywnie "walczyć". 
 
Restaurator do Rady Miasta się nie dostał, działa za to w radzie osiedla.  - Swoim zaangażowaniem pragnę sprawić, aby władze miasta skoncentrowały się na problemach naszego osiedla i zaczęły poważnie traktować naszych mieszkańców - podkreśla. 
 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo