- Syn przeziębił się i gorączkował, nie mogłam zbić tej wysokiej temperatury - opowiada młoda mama. - Próbowałam zapisać dziecko do pediatry, jednak usłyszałam, że muszę czekać kilka dni. Zdziwiłam się, zwłaszcza ze względu na tę gorączkę. Wcześniej zawsze bylismy przyjmowani tego samego dnia.
Sprawę komentuje Anna Leder, rzecznik łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Dzieci do 18. roku życia mogą być przyjęte nie tylko przez lekarza pediatrę, ale także przez lekarza rodzinnego i lekarza rodzinnego w trakcie specjalizacji - mówi pani rzecznik. - Każdy podopieczny POZ – co do zasady – powinien być przyjęty w dniu zgłoszenia. Oczywiście w okresach wzmożonych zachorowań na grypę czy inne infekcje może być to wyzwaniem. Jeśli dzieci z gorączką muszą czekać kilka dni na wizytę, to – być może – praca poradni powinna być lepiej zorganizowana.
Co można zrobić?
Każdy pacjent, który ma zastrzeżenia do organizacji pracy poradni, może:
interweniować u kierownika poradni – to często najszybszy i najskuteczniejszy sposób, żeby naprawić sytuację;
złożyć skargę do ŁOW NFZ (także mailem), który wówczas będzie wyjaśniać sprawę z poradnią;
zmienić poradnię, wystarczy w nowo wybranej złożyć deklarację. Poradnię można zmienić dwa razy do roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.