"Zdzichu" z Łodzi zna się na scenografii
Pan Marcin jest rodowitym łodzianinem, tutaj mieszka z żoną i synem.
- Połowę swojego życia zajmuje się budową scenografii do filmów, spektakli telewizyjnych, reklam i teledysków. To w rodzinnej Łodzi rozpocząłem swoją przygodę z filmem współpracując z Opus Filmem. Jednak od 2010 roku przeniosłem swoje działania do Warszawy, gdzie aktualnie pracuje. Praca zawsze była dla mnie wielką pasją i dawała mi wiele radości i satysfakcji
- opowiada pan Marcin.
Najpierw skaleczenie, później amputacja nogi
Mężczyzna, mimo przeciwności losu, cały czas jest aktywny zawodowo. W sierpniu 2023 doznał skaleczenie stopy. Wyglądało dość niegroźnie. Nie sądził, że przez ranę całkowicie zmieni się jego życie.
- Rana, która z zewnątrz stopy, wyglądała, jak mała dziurka w jej środku rozwinęła się w ropowicę. Gdy prosto z budowy dekoracji w Warszawie, trafiłem na łódzki SOR okazało się, żze infekcja jest bardzo zaawansowana a jedynym rozwiązaniem, ze względu na zagrożenie sepsą, jest amputacja lewej nogi pod kolanem
- wyjaśnia mężczyzna.
Miesiąc po operacji zaczęły się komplikacje. Pan Marcin trafił do przychodni specjalizującej się w leczeniu trudno gojących się ran. Stwierdzono wówczas ponowny rozwój infekcji w nodze.
Rozpoczęła się długa, bo trwająca prawie 11 miesięcy i kosztowna walka o uratowanie nogi przed kolejną amputacją. Rodzina straciła wówczas wszystkie oszczędności.
- Mimo bardzo intensywnego leczenia w dni kiedy nie miałem wizyty w przychodni, jeździłem samodzielnie pociągiem do pracy w Warszawie, poruszając się na wózku inwalidzkim
- dodaje łodzianin.
Potrzebne są pieniądze na protezę
Mężczyzna chciałby jednak mieć założoną protezę. Starał się o wsparcie zewnętrzne - NFZ i program „Aktywny samorząd”, jednak czas ucieka, a procedury trwają. Zresztą jak twierdzi, jeśli nawet otrzyma dofinansowanie, nie pokryje ono w całości wszystkich wydatków.
- Zwracam się do Państwa z serdeczną prośbą o pomoc w zakupie protezy. Pozwoli mi ona wrócić nie tylko do normalnej sprawności fizycznej czy większej efektywności w pracy, ale także poprawi mój komfort psychiczny. Dzięki protezie nie będę przyciągał wzroku ludzi jak w chwili obecnej, kiedy poruszam się na przerobionej podpórce. Pozwoli mi ona także kontynuować przerwane amputacja nogi sportowe pasje takie jak koszykówka, tenis ziemny czy jazda na rowerze
- prosi łodzianin.
Cel zbiórki to 82,5 tys. zł. Póki co na liczniku jest niespełna 60 tys. zł. Pieniądze można wpłacać za pośrednictwem strony pomagam.pl.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.