Jak wynika z komunikatu, szczepionka koncernu AstraZeneca okazała się skuteczniejsza wówczas, gdy choremu zaaplikowano jedynie 1,5 dawki w dwóch zastrzykach zamiast 2 pełnych dawek. Dla pewności przeprowadzone zostaną dodatkowe badania.
!reklama!
Dotychczas podkreślano, że po zastosowaniu dwóch pełnych dawek szczepionki skuteczność wyniosła 62%. Tymczasem po omyłkowym podaniu najpierw połowy, a dopiero później pełnej dawki, efektywność leku sięgnęła 90%.
Zaskoczenia taką sytuacją nie krył dyrektor koncernu AstraZeneca, który zapowiedział kolejne badania nad szczepionką.
- Wydaje się, że znaleźliśmy coś, co ma lepszą skuteczność. Musimy to zweryfikować - stwierdził Pascal Soriot w rozmowie z agencją Bloomberg.
Według dyrektora firmy AstraZeneca niespodziewana sytuacja i dodatkowe badania nie powinny jednak opóźniać zatwierdzenia szczepionki przez organy regulacyjne w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.
Źródło: bloobmerg.com, wiadomosci.wp.pl
Komentarze (0)