Susza w województwie łódzkim była w tym roku wyjątkowo długa i mocno dała się we znaki nie tylko rolnikom, ale także przedsiębiorcom z branży turystycznej. Ciężka sytuacja ma miejsce nad Zalewem Sulejowskim, gdzie wysokie temperatury w połączeniu z brakiem opadów spowodowały cofnięcie się linii brzegowej nawet o kilkanaście metrów.
Tak niskiego poziomu wody nie było w tym miejscu od kilkudziesięciu lat. Mieszkańcy wspominają o podobnym zjawisku z lat 80. oraz z początku lat 90. Największe problemy przeżywa branża turystyczna, która musi liczyć się z coraz większymi stratami.
- W tej chwili ludzie nie mają gdzie odpoczywać. Na całym Zalewie jest podobnie, ponieważ woda odsuwa się od brzegów i to w niektórych miejscach po kilkaset metrów, w niektórych mniej. Wszystkie porty mają podobny kłopot, bo poziom wody zmniejszył się o ponad metr - powiedział Radiu Łódź Arkadiusz Nyga, właściciel jednej z firm położonych nad Zalewem
Wiele przystani i ośrodków wypoczynkowych nad zalewem nie funkcjonuje. Sprzęt do pływania leży nieużywany, a żaglówki nie mogą wypłynąć z przystani. Wszystko grzęźnie w błocie, a turyści spacerują po wyschniętym dnie zalewu.
Jak twierdzą przedsiębiorcy znad zalewu, rozwiązaniem tej sytuacji mogłoby być zwiększenie przepływu minimalnego na tamie przy zbiorniku. Na taki krok nie zgadzają się eksperci zarządzający tamą w Smardzewicach. Twierdzą, że nie pozwala na to instrukcja gospodarowania wodą tego zbiornika.
Łódzkie zamieni się w pustynię?
Według prognoz Ministerstwa Środowiska województwo łódzkie jest poważnie zagrożone zjawiskiem pustynnienia, czyli powiększania się obszarów suchych na terenie, gdzie historycznie one nie występowały.Raport “Polityka ekologiczna państwa 2030” potwierdza, że w związku ze zmianami klimatycznymi i zmianami sytuacji hydrologicznej, Łódzkie może w najbliższym czasie doświadczać coraz większych suszy. Będzie to prowadziło do pustynnienia regionu oraz poważnych problemów z dostępem do wody dla sektora przedsiębiorstw, a być może też dla mieszkańców. Niedawna sytuacja w Skierniewicach, gdzie przez kilka dni nie było wody, zdaje się w coraz większym stopniu uprawdopodobniać te prognozy.
Co gorsza, dokument przewiduje także, że w województwie łódzkim, podobnie jak w innych częściach krajów, coraz częściej będą występować gwałtowne opady atmosferyczne. To z kolei będzie prowadzić do lokalnych podtopień, a nawet do powodzi w dolinach rzek Warty, Pilicy i Bzury.
Na szczęście, niedawne obfitsze opady lekko poprawiły sytuację nad Zalewem. Jednak bez rozwiązań systemowych, sytuacje podobne do tych z tegorocznego lata, będą się powtarzać.
Źródło: WP / Dziennik Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.