Zmotoryzowani Łodzianie to grupa działająca dla poprawy infrastruktury w Łodzi oraz pokazująca absurdy na łódzkich drogach. Ich najnowsza akcja jest wynikiem obojętności władz miasta na zgłaszane problemy związane ze stanem dróg w Łodzi.
My jako LDZ Zmotoryzowani Łodzianie chcielibyśmy, żeby naprawy dróg były poprawne. Urząd Miasta musi zrozumieć, że obecnie część remontów jest dokonywana w niewłaściwy sposób co skutkuje wyrzucaniem pieniędzy mieszkańców w błoto
- mówi Jarosław Kostrzewa z grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Zmotoryzowani Łodzianie: Jesteśmy lekceważeni i dyskryminowani
Organizatorom protestu zależy na godnym traktowaniu mieszkańców przez władze Łodzi:
Akcja ma na celu pokazanie mieszkańcom, że obecnie są oni lekceważeni oraz dyskryminowani co nie prowadzi do niczego dobrego. Chcemy być zauważeni i chcemy, żeby nasz głos miał jakieś znaczenie. Walczymy o dobry stan infrastruktury
- dodaje jeden z liderów protestu.
Władze miasta przekonują, że zły stan nawierzchni wynika z "panującej obecnie pogody", jednak bezustannie są przekazywane środki na naprawę oraz poprawienie jakości infrastruktury.
To tłumaczenie nie przekonuje Zmotoryzowanych Łodzian, bo, jak twierdzą, na razie nie widać żadnych efektów:
Obecnie nie możemy dokładnie ocenić jakości prowadzonych napraw. W tej chwili widać same dziury. Mieszkańcy cały czas zgłaszają informacje o złym stanie dróg i jeszcze dużo czasu minie, zanim przynajmniej pięcioletnie zaniedbania drogowe zostaną naprawione. Na efekt musimy poczekać
- tłumaczy jeden z organizatorów protestu.
Nie chcieli czytać pism od mieszkańców, to będą oglądać banery reklamowe
Auto LDZ Zmotoryzowani Łodzianie będzie jeździło po całej Łodzi od godziny 8 do 16, co drugi dzień tygodnia. Jeden przejazd kosztuje organizatorów 350 zł, dlatego akcja będzie kontynuowana tak długo, jak tylko mieszkańcy Łodzi wykażą chęć wpłacania pieniędzy na zrzutkę na jej organizację (potrzeba 350 zł dziennie).
Mieszkańcy podchodzą bardzo pozytywnie do tego typu inicjatyw, o czym świadczą setki komentarzy o akcji. Łodzianie przekonali się, że wysyłanie pism do Urzędu Miasta nic nie da, a tak głośnego protestu urzędnicy nie są w stanie zignorować
- mówi jeden z członków LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Zmotoryzowani Łodzianie nie planują innych form protestu niż jeżdżące reklamy, jednak zapewnią, że o wszystkich nowych inicjatywach będą informować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.