reklama
reklama

Zostali pobici, bo są Ukraińcami? Prokuratura reaguje. Młodzi mężczyźni z zarzutami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: arch. KCI

Zostali pobici, bo są Ukraińcami? Prokuratura reaguje. Młodzi mężczyźni z zarzutami - Zdjęcie główne

Najmłodszy z napastników będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich | foto arch. KCI

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźŁódzka policja zatrzymała czterech młodych mężczyzn podejrzanych o pobicie dwóch obywateli Ukrainy. Jeden z pokrzywdzonych ma złamaną szczęke i żebra.
reklama

Do zdarzenia doszło w weekend 25 na 26 marca 2023 roku w Parku im. Reymonta w Łodzi. Ukraińcy zostali pobicie, kiedy wracali z imprezy do domu. Według początkowych informacji do zdarzenia doszło na tle narodowościowym. 

Pobili braci z Ukrainy. Policja szybko namierzyła napastników 

Mł. asp. Kamila Sowińska, oficer prasowa KMP w Łodzi poinformowała, że napastnicy zostali szybko zatrzymani przez funkcjonariuszy z VIII Komisariatu. Było to możliwe dzięki zapisowi z monitoringu. Jak mówi, są to Polacy w wieku od 16 do 21 lat. 

Najmłodszy z nich będzie odpowiadał przed sądem dla nieletnich. O losach pozostałych zadecyduje prokurator. Trwa uzupełnianie materiału dowodowego, precyzyjnie odtwarzany jest przebieg, charakter i tło zdarzenia

reklama

 - wyjaśnia. 

W środę prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, poinformował, że trzech mężczyzn, wieku od 18 do 21 lat, usłyszało prokuratorskie zarzuty. 

Prawdopodobnie ostatecznie podejrzani będą odpowiadać za udział w pobiciu, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3.

Prokurator informuje, że do zdarzenia doszło około północy minionej soboty na niedzielę. Z ustaleń śledczych wynika, że nieco wcześniej do grupy młodych Polaków, którzy wracali z ulicy Piotrkowskiej, gdzie pili alkohol, dołączyło dwóch mężczyzn dobrze mówiących po polsku.

Jak się następnie okazało, byli to obywatele Ukrainy. W pewnym momencie doszło do zdarzenia, którego skutkiem było powstanie obrażeń u obcokrajowców. U jednego z nich stwierdzono złamanie szczęki i żeber, a więc obrażenia, które jak wynika z opinii biegłego, nie są obrażeniami ciężkimi, choć naruszającymi czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni. Relacje składane przez podejrzanych, jak i pokrzywdzonych, przesłuchanych osobiście przez prokuratora, a także innych świadków nie dają podstaw do stwierdzenia, że do zdarzenia doszło w wyniku nienawiści na tle narodowościowym

reklama

 - przyznaje prokurator Kopania. 

Śledczy przyznają, że z zeznań samych pokrzywdzonych wynika, że nie pamiętają dokładnie, jak doszło do ataku i jakie słowa przez kogo były używane. Po czynnościach z udziałem zatrzymanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru z zobowiązaniem stawiennictwa we właściwej jednostce policji, z zakazem kontaktowania i prób kontaktowania w jakiejkolwiek formie bezpośrednio lub na odległość z pokrzywdzonymi.

Jeden z pokrzywdzonych w rozmowie z dziennikarzem TVN24 przyznał, że jeden z napastników zapytał go, czy jest z Ukrainy. Gdy ten powiedział mu, że tak, usłyszał, że ich nienawidzą. 

Pokrzywdzeni mężczyźni nie przyjechali do Polski w związku z wojną, jaką wybuchła w ich ojczyźnie. W Łodzi mieszkają od kilku lat, mają tu pracę.

reklama

Chcemy pomagać Ukraińcom, ale nie chcemy dzielić się świadczeniami 

Według statystyk w Polsce przebywa przeszło milion obywateli z Ukrainy. Oczywiście większość uciekła przed wojną, są jednak i tacy, którzy do naszego kraju przyjechali przed 24 lutego 2022 roku. Wiele z tych osób założyło tu rodziny, ma stałą legalną pracę i nie zamierza stąd wyjeżdżać, nawet po zakończeniu walk. Trzeba jednak zauważyć, że wiele osób, które schroniło się u nas zaraz po napaści Rosjan, wróciło już do swojego kraju. 

reklama

W Polsce nadal większość mieszkańców ma pozytywny stosunek do tych obcokrajowców i wciąż pomaga im w wielu sytuacjach. Jednak jak poinformowali badacze z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Akademii Ekonomiczno-Humanistyczne, nasze nastawienie się zmienia na gorsze. Coraz więcej osób uważa, że powinni oni otrzymać jednorazową pomoc na start, dostęp do bezpłatnej opieki zdrowotnej oraz mieć możliwość zapisywania dzieci do polskich szkół, jednak nie powinni korzystać z "naszych" świadczeń socjalnych. 

Jeżeli chodzi o zdarzenia na tle rasistowskim, to zdarzają się one również w innych częściach kraju. Kilka tygodni temu w centrum Lublina doszło do napaści na ciężarną kobietę, jej 13-letniego brata i ich matki. Chłopiec trafił do szpitala. Napastnicy mieli stać się agresywni, kiedy usłyszeli, że rodzina rozmawia z ukraińskim akcentem. 

Niedawno na jaw wyszła również sprawa prześladowanego chłopca w jednej ze szkół w Konstantynowie Łódzkim. Jak twierdzi jego matka, 11-latek jest regularnie bity przez starszych kolegów. Sprawą zajmuje się policja. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama