reklama
reklama

Spór o in vitro w sejmie. Po raz pierwszy przemówili posłowie z Łodzi. Jakie jest ich stanowisko? [WIDEO]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: sejm.gov.pl

Spór o in vitro w sejmie. Po raz pierwszy przemówili posłowie z Łodzi. Jakie jest ich stanowisko? [WIDEO] - Zdjęcie główne

Marcin Józefaciuk i Paweł Bliżniuk z Koalicji Obywatelskiej | foto sejm.gov.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wybory do Sejmu i Senatu Trwa 1. posiedzenie Sejmu RP podczas którego poruszono również kwestię dotyczącą finasowania programu in vitro ze środków publicznych. Na sali posiedzeń część posłów wyszła, inni byli tym pomysłem oburzeni, a niektórzy nazwali ten dzień wielkim przełomem. Głos zabrali także posłowie Koalicji Obywatelskiej z Łodzi – Paweł Bliźniuk i Marcin Józefaciuk.
reklama

Prezentację obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu in vitro ze środków publicznych zaprezentowała Agnieszka Pomaska, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Spór o in vitro w Sejmie RP

Przede wszystkim ma on odwrócić decyzję Prawa i Sprawiedliwości z 2015 roku, kiedy finansowanie zostało wstrzymane. Ogłosił to ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwił. Głównym argumentem było brak możliwość przeznaczenia środków, z powodu braków w budżecie po ośmiu latach rządów PO-PSL.

Podczas pierwszego posiedzenia sejmu zapowiedziano, że przywrócenie finansowania in vitro to będzie pierwsza decyzja, którą podejmie przyszły rząd.

- Przywracamy dziś Polkom i Polakom prawo do szczęścia, jakim jest dziecko. Przywrócenie finansowania in vitro do pierwsza decyzja demokratycznej większości. Pierwszą decyzją PiS w 2015 roku była likwidacja tego programu. Programu in vitro nie zlikwidowano dlatego, że nie ma pieniędzy. Zlikwidowano go, bo PiS chciał zajrzeć do sumień Polek i Polaków

- mówiła z sejmowej mównicy Agnieszka Pomaska, Koalicja Obywatelska.

Podczas przemówienia posłanki z sali posiedzeń wyszli politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym Jarosław Kaczyński.

Do przemówienia Pomaski odniosła się Józefa Szczurek-Żelazko z PiS.

- Będziemy decydować o tym, czy z budżetu państwa 50 mln zł ma zostać przeznaczone na jedną z form wspomagania prokreacji. Problem niepłodności dotyka wielu rodzin i nie zawsze te marzenia można spełnić. Nie zawsze droga do posiadania potomstwa jest łatwa. Jedni decydują się na aborcję 

- powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Jednymi z posłów, którzy również zabrali głos podczas posiedzenia byli Paweł Bliźniuk i Marcin Józefaciuk – sejmowi debiutanci z Koalicji Obywatelskiej.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej z Łodzi - jakie jest ich stanowisko w sprawie in vitro?

Były dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi przemawiał w imieniu swoich uczennic i uczniów. 

- W imieniu własnym oraz uczennic i uczniów dziękuję wnioskodawcom za projekt, jednakże jestem zażenowany jakością argumentów przez część posłów i posłanek, którzy już nie są obecni (posłowie PiS wyszli z Sali – przyp. red.). Nie zaprzeczalnym jest fakt, że Polska, aby się rozwijała potrzebuje więcej urodzeń, jednak jednym z obowiązków państwa jest reagowanie na kryzysie, a Polska znajduje się w kryzysie – my mamy obowiązek reagowania na niego

- mówił z sejmowej mównicy Marcin Józefaciuk, Koalicja Obywatelska.

Zaznaczył, że metoda in vitro nie jest tania, ale jest efektywnym sposobem walki z niepłodnością. Zwrócił uwagę, że to właśnie budżet państwa powinien służyć, aby ułatwiać życie obywatelom. Z sejmowej mównicy padło również nawiązanie do Łodzi.

- Jestem dumny z tego, że jestem z Łodzi – miasta wspierającego in vitro

- dodał

fot. sejm.gov.pl

P.o dyrektora Departamentu Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Łodzi swoje pierwsze przemówienia rozpoczął od podziękowań dla wszystkich członków zespołu i inicjatywy „Tak dla in vitro” oraz wszystkim, którzy się pod nią podpisali.

- My tym, że zajmuje się tym projektem na pierwszym posiedzeniu przywracamy Polkom i Polakom nadzieję na to, że ich głos, podpis, czas spędzony w kolejce, aby podpisać się po tym podpisać ma znaczenie i ma wagę

- mówił Paweł Bliźniuk, Koalicja Obywatelska.

Posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy wyszli z sali posiedzeń zaprosił do Łodzi, aby wytłumaczyli swoją decyzję.

fot. sejm.gov.pl

Głos w sprawie in vitro zabrali również politycy Konfederacji.

- Kto z państwa wie z pierwszej ręki, o czym tutaj debatuje? Ja owszem. Jako reżyser-dokumentalista, kilkanaście lat temu "doktoryzowałem się z tego tematu". Miałem okazję, realizując zdjęcia do filmu, który państwu usilnie, nieskromnie polecam, "Eugenika w imię postępu", miałem okazję poznać ojca polskiego in vitro, profesora Szamatowicza. W zagłębiu in vitro białostockim. I widziałem. Widziałem tę selekcję dokonywaną na moich oczach. Nie na rampie oświęcimskiej, to było małe szkiełko laboratoryjne. Dokonywał tej selekcji zootechnik. Może nie wszyscy państwo wiecie, że z uwagi na koszta zatrudnia się w realizacji tej procedury osoby niekonieczne legitymującej się dyplomem medyka od ludzi

- mówił podczas swojego wystąpienia Grzegorz Braun, Konfederacja.

Dofinansowanie programu in vitro - tak czy nie? Pytamy łódzkich posłów

Aleksandra Wiśniewska z Koalicji Obywatelskiej uważa tę wypowiedź za haniebną.

- Zjednoczona Prawica odebrała wielu polskim rodzinom szansę na szczęście przez rezygnację z refundacji procedur in vitro. Dlatego to szczególnie symboliczne, że Sejm X kadencji zaczynamy obywatelskim projektem ustawy dot. finansowania in vitro. Aluzje przedstawicieli Konfederacji do selekcji z „rampy oświęcimskiej”, które padły z mównicy sejmowej komentując projekt ustawy obywatelskiej mającej dać szansę tysiącom Polaków na szczęście rodzicielstwa, są zwyczajnie haniebne, okrutne i głupie

- mówi dla portalu TuŁódź.pl Aleksandra K. Wiśniewska, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Sejmowa debiutantka podkreśla, że będzie wspierać ustawę o in vitro i wskazuje, że aby rodziło się więcej dzieci, państwo musi stwarzać do tego warunki.

- By w Polsce rodziły się dzieci, państwo musi stwarzać ku temu sprzyjające warunki, m.in. właśnie poprzez wspieranie par walczących z niepłodnością poprzez refundację in vitro, jak i zapewnienie Polkom pełnię praw reprodukcyjnych, wsparcia w trakcie ciąży i pomoc w powrocie na rynek pracy. Zrobię wszystko, żeby wspierać te rozwiązania

- obiecuję Wiśniewska.

Ze słowami Grzegorza Brauna nie zgadza się również Ewa Szymanowska z Polski2050.

-  Jestem zbulwersowana nie tylko słowami Brauna, ale także Berkowicza i Mateckiego. To mi absolutnie obce. Ja jestem osobą, która jest całym sercem za in vitro. Mam do tego bardzo osobisty stosunek, ponieważ byłam wśród w tych osób, które nie mogły z tego programu skorzystać ze względów finansowych. Dlatego chcę walczyć dla kobiet, dla par o to, by ta refundacja była. Często właśnie pieniądze powodują, że to leczenie jest niemożliwe – a dzieci to inwestycja w przyszłość.

- mówi w rozmowie z TuŁódź.pl Ewa Szymanowska, Polska2050. 

Posłowie z Łodzi o projekcie dofinansującym in vitro z budżetu państwa

Poseł Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, która również zadebiutowała w X kadencji Sejmu RP podkreśla, że absolutnie nie jest przeciwna temu projektowi, ale musi on zostać dopracowany. Gdy zostaną naniesione poprawki podejmie decyzję, jak zagłosuje za tym projektem.

 - Jestem zdania, że ten projekt powinien być dalej dopracowywany w komisji. Bardzo słuszne uwagi zgłaszał były minister zdrowia poseł Piecha w tej sprawie. Rzeczy, które powinny w ogóle nie zostały być w tym projekcie dopracowywane. Więc tak naprawdę ten projekt wymaga dalszych prac. Z mojego punktu widzenia, że jest lekka hipokryzja, mówiąc, że w ten sposób umożliwiamy byciem rodzinom, bo chciałam zauważyć, że to właśnie w Łodzi pani prezydent Zdanowska średnio sobie radzi, chociażby z jakąkolwiek troską o samotne matki. Miasto nie ma żadnego przybytku, które by prowadziło

- mówi dla portalu TuŁódź.pl Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, poseł Prawa i Sprawiedliwości. 

1. posiedzenie Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej zostało zaplanowane na dni 13, 14, 21, 22 i 28 listopada 2023 r.
 
Przypomnijmy, o łódzkim programie in vitro zrobiło się głośno w sierpniu 2023. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało swoją konwencję, po czym plany uległy zmianom. Prezydent Łodzi zapowiedziała, że środki  z wynajmu Atlas Areny zostaną przeznaczone właśnie na program in vitro.
 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama