Pizza to proste danie, niby nic takiego. Woda, mąka, drożdże, sos pomidorowy i do tego ulubione dodatki.
Pizza znana już jest od Starożytności
To potrawa kuchni włoskiej, ale zyskała popularność na całym świecie. Czy wiedzieliście, że płaskie, okrągłe placki znane były na przykład w starożytnym Egipcie, gdzie pełniły funkcję... płatniczą.W starożytnym Rzymie z kolei popularne były focaccie przyprawiane ziołami i serem.
Słowo piza (tak zapisywane) pojawiło się w dokumencie z X wieku. Siedem wieków później pizza alla mastunicola to był wypiek z bazylią i serem, a pizza ai cecinelli - placek z rybą.
Gdy we Włoszech pojawiły się przywiezione z Ameryki pomidory, zaczęto je wykorzystywać do przyprawiania pizzy. A pizzerie pojawiły się XVIII wieku w Neapolu.
Stamtąd pizza trafiła do Stanów Zjednoczonych. W USA zaczęto ją wypiekać pod koniec XIX wieku.
W Polsce pojawiła się 50 lat temu w Słupsku w jednym z barów mlecznych.
W Łodzi pojawiła się niedługo później. W 1978 roku otwarto Papa Lolo.
Magda Gessler zrewolucjonizowała pizzerię na łódzkich Kozinach
Zrewolucjonizowana ostatnio pizzeria Antonio na łódzkich Kozinach działa od 1998 roku.Jej historię, problemy i wizytę Magdy Gessler relacjonowaliśmy na naszych łamach.
Po napisaniu jednego z ostatnich artykułów nabrałam chęci, by spróbować, czy rzeczywiście dobrze smakuje.
Wśród pizz, które wykonywane były pod okiem Magdy Gessler, jest pikantna, z włoskim salami, grillowaną papryką, pomidorkami koktajlowymi, serem włoskim Tallegio i różowymi oliwkami.
Druga propozycja to pizza z włoską wędliną Bresaola (suszona wołowina), czerwoną cebulą, orzechami włoskimi i serem Provolone.
Trzecia pizza opiera się na sosie beszamelowym, jest też szpinak, są rodzynki, ser Gorgonzola, jabłuszka z cynamonem.
Wybrałam opcję numer 1. Postawiłam na aplikację Pyszne.pl i dowóz do domu.
Przetestowaliśmy pizzę pikantną z Antonio Ciao Ciao Pizza
Na transport czekałam około godzinę, co jest zrozumiałe, pizzę trzeba zrobić i dowieźć, a nie mieszkam na Kozinach, więc brałam na to poprawkę.Placek prezentował się ładnie. Dojechał letni, ale nie poczytuję tego jako minus, bo przecież podróż do mnie z Kozin trochę zajmuje.
Po pierwszym kęsie stwierdziłam że dobra. Ciasto - jak to ciasto do pizzy - cienkie z wyrośniętymi brzegami. Ale nie to mnie zachwyciło. Wiele razy jadłam pizzę z papryką, ale nigdy z grillowaną. Przyznam, że to jest strzał w dziesiątkę. Pizza była pikantna, ale miała wiele smaków, ostrość nie wychodziła na pierwszy plan.
Do tego różowe oliwki, muszę przyznać, że jadłam je po raz pierwszy. Do tego jakościowe salami.
Składników nie było ani za mało, ani za dużo, po prostu w sam raz. Do tego pyszny sos pomidorowy na placku i oliwa.
Przyznam, że kiedyś jadłam pizzę z sosami, teraz sobie nie wyobrażam. Nauczyłam się, że jeśli pizza, to oliwa jest dla niej tym, co najlepsze, a sosy powodują, że nie czujemy prawdziwego smaku pizzy. To tak jak z kawą czy herbatą - nie słodzę, by poczuć prawdziwy smak.
Reasumując Antonio Ciao Ciao zdała mój test.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.