W ostatnich latach LDZ Zmotoryzowani Łodzianie zorganizowali tego typu akcji już kilka.
LDZ Zmotoryzowani Łodzianie powracają z billboardami
To m.in. czarne plansze na przyczepce od auta z napisem „Łódź przez 600 lat nigdy nie była tak dziurawa”, czy billboardy wjazdowe do miasta, które witały tym tekstem: „Wjeżdżasz do Łodzi, najbardziej dziurawego i zakorkowanego miasta w Polsce”.
Jak zwykle ich celem jest utarcie nosa urzędnikom z łódzkiego magistratu, tym razem jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Zmotoryzowani kończą z akcjami billboardowymi w Łodzi
Choć początkowo zapowiadano huczne ich rozwieszanie w centrum Łodzi, aktualnie mówi już się jedynie o dwóch takich miejsacach - na Widzewie i Andrzejowie.
- Możecie na nas psy wieszać, sami jesteśmy wkurzeni, ale mamy dwa billboardy. Na pewno na tym nie zakończyliśmy tej akcji, i te hasła, i tą grafikę zobaczycie w całym mieście!
- napisali LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
O tym, kto będzie produkować dla nich materiały LDZ Zmotoryzowani Łodzianie pisali jawnie na swoim profilu na Facebooku. Czas pokazał, że spora część tych firm i osób wycofała się jednak ze wsparcia ich inicjatywy.
- To już jest ostatnia akcja billboardowa jaką kiedykolwiek próbowaliśmy zrobić i jakąkolwiek robiliśmy
- dodali.
Jeden z takich billboardów stanął przy przejeździe kolejowym na ulicy Rokicińskiej w Łodzi, tuż obok przystanku kolejowego Łódź Andrzejów Szosa oraz na ulicy Widzewskiej.
Billboardy na wjeździe do Łodzi: "Łódź należy do mieszkańców" i "dość fuszerek i aneksów"
W ramach akcji zapowiadano również naklejki.Środki na zorganizowanie akcji były zbierane na portalu pomagam.pl i w momencie jej zakończenia ogłoszono zebranie ponad 5200 złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.