reklama
reklama

Dziki problem: "Wycinamy wszystko na potęgę, a potem zdziwienie, że dziki i lisy ,,spacerują" po osiedlach"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dziki problem: "Wycinamy wszystko na potęgę, a potem zdziwienie, że dziki i lisy ,,spacerują" po osiedlach" - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Łódzkie Zwykle rzadko mamy okazję zobaczyć te zwierzęta w lesie, gdzie ich miejsce, a coraz częściej spotykamy je w mieście. Co się dzieje?
reklama

Kolejni mieszkańcy donoszą, że spotkali przed swoim domem lisa, czy dzika. Najczęściej widzimy je na terenach zielonych przed blokiem, albo na placach zabaw, ale zdarzają się sytuacje, że widzimy je w centrum , kiedy "zwiedzają" teren. Najczęściej do takiego spotkani dochodzi w nocy, kiedy po ulicach kręci się bardzo mało ludzi. 

Na nocnym spacerze, zamiast sąsiada możemy spotkać ...dzika

Ludzi, którzy mieli okazję spotkać dzikiego zwierzaka, często taką informacją dzielą w mediach społecznościowych. Stąd też wiemy, że w ostatnim czasie dziki pojawiły się  w Zgierzu, na osiedlu Botanik w Łodzi, czy też przy ul. Puszkina, również w Łodzi. Ludzie przyznają także, że nie ma dnia, aby ich drogi nie przebiegł lis. Zwierzęta te są jednak bardziej płochliwe niż dziki i rzadko udaje im się je sfotografować. Dziki natomiast coraz częściej zdają się ignorować obecność człowieka. 

Czego zwierzęta te szukają w mieście? Przede wszystkim jedzenia. Często więc możemy je spotkać, kiedy buszują w śmietnikach, wygrzebując resztki, które wyrzucili mieszkańcy.

" Notorycznie z wieżowca dokarmiane są tam stada gołębi, aż trawnik „wydziobany” do gołej ziemi. Co chwila na trawniku leżą tam też, a to rybia surowa głowa, a to kości po obiedzie. Ktoś dokarmia tam zwierzątka. Więc przychodzi jak do restauracji na wyżerkę" 

"Więcej śmieci niech ludzie wyrzucają za okno; chleb, resztki z obiadu, albo zostawiają chlew pod śmietnikiem, a potem pretensje, że dzikie świnie biegają". 

 - piszą ludzie w komentarzach. 

Na inny problem uwagę zwróciła kolejna z internautek. Jak napisała: " Wycinamy wszystko na potęgę, a potem zdziwienie, że dziki i lisy ,,spacerują" po osiedlach". 

Nie zwracają na nas uwagi, ale będą bronić młodych. Dzikie zwierzęta najlepiej omijać z daleka

Jerzy Jankowski, przyrodnik, który od wielu lat obserwuje migracje dzikich zwierząt do miast, przyznaje, że jest to trudny temat. Przede wszystkim, dlatego, że często urzędnicy nie wiedzą, jak postępować w takiej sytuacji. 

Nie ma problemu, kiedy widzimy zwierzęta raz, a potem znikają. Gorzej, jak się u nas "zadomowią". Wówczas odpowiednie służby zaczynają się zastanawiać, jak się ich pozbyć. Najpierw próbują je jakoś przepędzić, a jeżeli to nie przynosi oczekiwanego rezultatu, wówczas może zapaść decyzja o ich ostrzale. To moim zdaniem, człowieka, który od ponad 50 lat obserwuje polską przyrodę, najgorsza decyzja. Oczywiście, wiem, że nasze bezpieczeństwo to podstawa, ale jestem zwolennikiem innych, bezkrwawych rozwiązań.
Jerzy Jankowski przyznaje, że dziki przyzwyczaiły się do ludzi i często nie zwracają na nas uwagi. Musimy jednak uważać, ponieważ, gdy np. bronią młodych mogą być niebezpieczne. Dlatego, nigdy nie staramy się do nich podchodzić, czy też "szczuć" psem. To może się naprawdę źle skończyć. Co zatem zrobić, gdy w swoim okolicy zauważymy dzikie zwierzę?
Dzik atakuje w sytuacji, gdy czuje się zagrożony, należy wiedzieć, że  zwierzęta te nie należną do zwrotnych, i jeśli już dojdzie do sytuacji  w której dzik biegnie w naszą stronę wystarczy zejść mu z drogi, ponieważ żeby zawrócić musi się zatrzymać i dopiero zmienić kierunek biegu, co daje przewagę w oddaleniu się.
Biuro prasowe Urzędu Miasta w Łodzi,  instruuje, że w chwili konfrontacji z dzikiem należy przede wszystkim zachować spokój i nie wykonywać gwałtownych ruchów, podczas przypadkowego spotkania najlepiej pozostać w bezruchu i zaczekać aż zwierzę się oddali. Dziki mają wyostrzony węch i słuch, jednak słabo widzą, co sprawia, że to raczej człowiek pierwszy zauważy dzika niż odwrotnie.  

Fakt pojawienia się tych zwierząt w przestrzeni miejskiej w Łodzi należy zgłaszać do Zarządu Zieleni Miejskiej ul. Konstantynowska 8/10, tel.: 42 632 75 09, 42 632 75 79, e-mail: sekretariat@zzm.lodz.pl.

Odłów dzików prowadzi Leśnictwo Miejskie oraz właściwe terytorialnie koła łowieckie.  W Zgierzu można również zawiadomić Straż Miejską.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama