Do feralnego zdarzenia doszło na wysokości wejścia do parku. Jedenastoletnia dziewczynka wybiegła na ulicę i wpadła wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu. Jak informują świadkowie, potrącone dziecko doznało otwartego złamania kości nogi.
O zdarzeniu napisał fanpejdż LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Pod postem pojawił się od razu komentarz osoby, która była świadkiem zdarzenia.
- Dziecko zostało potrącone – napisała Internautka. - Złamanie otwarte prawej nóżki. Dziewczynka była z koleżanką.
Informację tę potwierdziła łódzka policja.
- Dziecko nie sprawdziło, czy nie nadjeżdżają pojazdy i wybiegło na ulicę - informuje dyżurny łódzkiej drogówki. - Zostało potrącone przez samochód.
Świadkiem zdarzenia byli pasażerowie i kierowca autobusu MPK linii 59. Ten ostatni zatrzymał pojazd i udzielił dziewczynce pomocy.
- Kierowca widząc, co się stało, chwycił za telefon i wezwał na miejsce karetkę pogotowia oraz policję – mówi Piotr Wasiak, rzecznik łódzkiego MPK.
Na miejsce przyjechały w sumie trzy karetki pogotowia. Dziecko przewieziono do szpitala.
Miejsce, w którym doszło do zdarzenia, zostało całkowicie zablokowane dla ruchu pojazdów. To sprawiło, że natychmiast zaczęły się tworzyć tam korki.
- Na Milionowej wypadek robi się ogromny korek, nie można przejechać w żadną stronę – informował Fanpejdż LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Ruch udało się przewrócić po godz. 15. Na miejscu nadal pracuje policja.
Funkcjonariusze apelują o zachowanie wzmożonej uwagi podczas kierowania pojazdami. Jednocześnie przypominają pieszym o konieczności stosowania się do przepisów o ruchu drogowym.
Czytaj też:
Komentarze (0)