Mężczyzna to 46-letni obywatel Rumunii. Na wniosek prokuratury sąd zadecydował o tymczasowym areszcie. Wcześniej usłyszał on zarzuty, dotyczące kradzieży szczególnie zuchwałej. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 8. Jego łupem padły waluty o równowartości co najmniej 100 000 złotych. Współdziałał z dwoma innymi mężczyznami, których obecnie poszukuje policja.
Policja zatrzymała jednego podejrzanego. Dwóch pozostałych wciąż na wolności
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek, około godz. 10:30. Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi informuje, że z dokonanych ustaleń wynika, że napastnicy podjechali w pobliże kantoru samochodem marki Volkswagen.
Jeden z nich wszedł do wewnątrz, zerwał tablicę z kursami walut i wybiegł na ulicę. Pracownik kantoru rzucił się za nim w pościg i próbował ją odebrać. W tym czasie do środka wbiegli dwaj pozostali współsprawcy i z sejfu oraz lady skradli dużą sumę pieniędzy. Uciekli w stronę samochodu, po czym odjechali. Szeroko zakrojone działania policyjne doprowadziły do zatrzymania na terenie województwa dolnośląskiego jednego z napastników
- informuje prokurator Kopania.
Dodaje, że w chwili zatrzymania znajdował się on w wykorzystanym do popełnienia przestępstwa, samochodzie. Dwaj pozostali mężczyźni zdołali zbiec. - Trwają czynności mające na celu ich zatrzymanie - podkreśla.
Czytaj również: Są piękne, przebiegłe i wciąż nieuchwytne. Spójrz, czy łódzka policja nie szuka listem gończym twojej sąsiadki
Napadł na kantor z bronią w ręku. Padły strzały
8 grudnia 2021 roku do napadu na kantor doszło na Górnej w Łodzi. Około godziny 13 do jego wnętrza wszedł zamaskowany mężczyzna. Podłożył drewnianą listewkę pod drzwi wejściowe, aby umożliwić sobie ucieczkę. Miał plecak, z którego wyciągnął broń. Następnie, grożąc pozbawieniem życia zażądał od pracownicy wydania wszystkich pieniędzy.Kobieta nie wykonała polecenia. Gdy się pochyliła, po czym włączyła alarm napadowy, padł strzał w kierunku okna sprzedażowego. Następnie, mężczyzna strzelił w okolicę zamka drzwi wejściowych do pomieszczeń służbowych. Spłoszony odstąpił jednak od dalszych działań opuszczając kantor. Oddalił się nieco od niego, a następnie wsiadł na rower, którym przyjechał w pobliże miejsca przestępstwa i odjechał. Porzucony następnie rower udało się odnaleźć.
Śledczy zatrzymali najpierw 54-letnego mężczyznę, a następnego dnia także 43-latka. Obydwaj usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju z użyciem broni palnej. Z dowodów zebranych w sprawie wynika, że do wnętrza kantoru, prawdopodobnie zgodnie z ustalonym wcześniej podziałem ról, wszedł młodszy z mężczyzn. Podczas oględzin miejsca przestępstwa ujawniono liczne ślady i dowody, w tym wskazujące na użycie broni palnej. Natomiast podczas przeszukań realizowanych w trakcie zatrzymania zabezpieczono m.in. atrapę pistoletu, gaz pieprzowy, odznaki i opaski policyjne, kominiarki.
Obydwaj podejrzani byli wcześniej karani. Młodszy z nich usłyszał zarzuty działania w warunkach recydywy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.