reklama
reklama

Podpalił mężczyznę śpiącego na przystanku. Ta zbrodnia wstrząsnęła łodzianami [NOWE FAKTY]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Łódzka policja

Podpalił  mężczyznę śpiącego na przystanku. Ta zbrodnia wstrząsnęła łodzianami [NOWE FAKTY] - Zdjęcie główne

Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 33-letniego podejrzanego o zabójstwo. | foto Łódzka policja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleWciąż nie wiadomo, kim był mężczyzna, który spłonął na przystanku przy ul. Pomorskiej. Policja i prokuratura proszą świadków o kontakt w tej sprawie.
reklama

Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę (19-20 marca). Jak ustalili śledczy, dowody wskazują na to, że podpalenia dokonał 33-latek. Przyjechał z Olechowa na ul. Narutowicza, później na piechotę przyszedł na Pomorską. 

Mężczyzna spłonął na przystanku tramwajowym. Kim był?

Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla niego. Mężczyzna wcześniej usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mi co najmniej 15 lat za kratkami, a maksymalnie dożywocie. Choć nie wiadomo, jak ta sprawa się potoczy, bo zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.

Co najbardziej bulwersuje to fakt, że podejrzany miał przyglądać się akcji służb, które przyjechały na miejsce.

reklama

- 33-latek nie przyznał się do winy. Potwierdził, że był na miejscu zdarzenia, ale stanowczo zaprzeczył, aby podpalił pokrzywdzonego. Nie był jednak w stanie logicznie wytłumaczyć, dlaczego nie udzielił pomocy płonącemu mężczyźnie, a tym samym nie podjął działań mających zapobiec tragedii

- mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Sekcja zwłok potwierdziła, że podpalony mężczyzna zmarł śmiercią gwałtowną, na skutek działania bardzo wysokiej temperatury i płomieni. Jak ustalili śledczy, 33-latek podpalił zarost pokrzywdzonego. Kim była ofiara? Wciąż nie udało się ustalić jej tożsamości. To prawdopodobnie bezdomny, w średnim wieku, o zgarbionej postawie ciała. Miał 176 centymetrów wzrostu. 

reklama

Co jeszcze wiadomo? 33-latek najpierw usiłował podpalić banery wyborcze. W jednym ze sklepów kupił ponadto kilka piw, które prawdopodobnie wypił. 

Osoby, które mogą cokolwiek wiedzieć w tej sprawie, proszone są o kontakt z policją lub Prokuraturą Rejonową Łódź-Śródmieście.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama