Podczas konferencji prasowej dla nauczycieli szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek przekazał nowe informacje na temat wchodzącego od września do szkół przedmiotu. Poinformował, że do ministerstwa wpłynął tylko jeden wniosek o dopuszczenie do użytku podręcznika, a jego ocena jest bardzo pozytywna. Autorem książki jest wybitny historyk, prof. Wojciech Roszkowski.
"Jest na końcowym etapie procedury dopuszczenia do używania go jako podręcznika oficjalnego, dopuszczonego przez MEiN. Zostaje tylko ocena językowa i jestem przekonany, bo ocena merytoryczna – mogę to już powiedzieć – jest absolutnie pozytywna, że będzie to znakomity podręcznik, z którego będą się uczyć najnowszej historii nowe, młode pokolenia Polaków" – mówił minister.
Historia i teraźniejszość od września w polskich szkołach. Czego będzie uczyć?
Jak podaje PAP, historia u teraźniejszość to nowy przedmiot szkolny, który będzie obowiązkowy dla wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych. Od 1 września 2022 r. będzie wprowadzany w klasie I liceum ogólnokształcącego, technikum i branżowej szkoły I stopnia. Wprowadzony będzie w miejsce przedmiotu wiedza o społeczeństwie, nauczanego w zakresie podstawowym, będzie obejmował zagadnienia z zakresu wiedzy o społeczeństwie oraz zagadnienia z historii najnowszej od 1945 r. do 2015 r. Według MEiN, kwalifikacje do nauczania przedmiotu historia i teraźniejszość mają nauczyciele, którzy mają kwalifikacje do nauczania historii i wiedzy o społeczeństwie.
"Wszyscy wiemy, że nauka historii w szkole dla zdecydowanej większości uczniów kończyła się mniej więcej na II wojnie światowej. Historię drugiej połowy XX w. i początku XXI w. poznawali tylko ci, co wybierali na maturze przedmiot historia bądź wiedza o społeczeństwie, ale to jest mniejszość. Całe pokolenia Polaków nie są świadome swojej najnowszej historii i są podatne na wszelką manipulację. Dlatego decyzja o tym – wraz z całym kierownictwem Ministerstwa Edukacji i Nauki – żeby stworzyć nowy przedmiot, który będzie nauczany w I i II klasie szkoły ponadpodstawowej i będzie przedmiotem obowiązkowym dla wszystkich, nie tylko dla tych, którzy wybierają historię lub WOS na maturze" – mówił podczas wystąpienia minister Czarnek.
Na temat nowego przedmiotu wypowiedział się także obecny na konferencji prezes IPN, Karol Nawrocki.
"Bez najnowszej historii, bez interpretacji najnowszej historii, bez zrozumienia najnowszej historii nie jesteśmy właściwie w stanie zrozumieć dzisiejszej Polski, dzisiejszego świata. Co gorsza, nie jesteśmy w stanie podejmować świadomych decyzji, decyzji demokratycznych, decyzji może odległych od poczucia naszego serca, poczucia serca panów ministrów, czy części z państwa, ale bez wiedzy o historii najnowszej, nie możemy podejmować decyzji świadomie" – podsumował.
Co sądzicie o wprowadzeniu do szkół nowego przedmiotu? Czego Waszym zdaniem brakuje na lekcjach historii?
CZYTAJ TAKŻE: Przełom w sprawie cen węgla? Premier zapowiada rekompensaty. Kiedy się ich spodziewać?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.