Nie ma dnia, żeby w mediach nie pojawiła się informacja o skrajnie zaniedbanych zwierzętach. Tym razem do takiej sytuacji doszło w naszym regionie. Na szczęście dzięki kobiecie, która nie bała się interweniować, dramat tego psa się skończył.
Skrajnie zaniedbany pies w Aleksandrowie Łódzkim
Do zdarzenia w Aleksandrowie Łódzkim. Członkowie Sos Zwierz przyznają: Gdyby nie Pani, która w naszej opinii jest bohaterką, bo nie bała się tego zgłosić do UM, psiak już by nie żył.Kilka dni temu pod opiekę stowarzyszenia trafił skrajnie zaniedbany pies. Jak wyliczano, było on zjadany żywcem przez pchły, zagłodzony, i odwodniony. Jakby tego było mało, psiak był ciągnięty za głowę po schodach, kilkukrotnie zrzucany z nich przez właściciela, bo nie był w stanie sam po nich wejść.
Tak potraktował swojego psa mieszkaniec ulicy Wojska Polskiego w Aleksandrowie Łódzkim
- poinformowano.
Świadkiem tej sytuacji była pewna kobieta, która nie przeszła obok tej sytuacji obojętnie, tylko powiadomiła Urząd Miasta. - Zabraliśmy go natychmiast po zgłoszeniu w stanie krytycznym. Trafił do kliniki, jest z nim bardzo źle. Pies bardzo cierpi, trwa walka o jego życie - przyznało stowarzyszenie SOS, które w mediach społecznościowych podziękowało zgłaszającej za uratowanie psiaka.
Trwa walka o życie odebranego psiaka. - Piesek na ten moment jest bardzo obolały i nie praktycznie się nie podnosi. Trzymajcie kciuki. Gdyby ktoś chciał kupić karmę dla seniorów miękka to można ją dostarczyć do UM w Aleksandrowie Łódzkim, Jasińskiego 20 - zaapelowało stowarzyszenie.
Czytaj również: Przytulisko w Głownie ratuje zdziczałe psy. Przez wiele lat nikt nie zwracał na nie uwagi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.