Potwierdzała sprawność, nie robiąc badań
Do nielegalnych działań dochodziło na terenie powiatu zgierskiego. Z policyjnych ustaleń wynikało, że kobieta pracująca jako diagnosta na jednej ze stacji w Aleksandrowie Łódzkim potwierdzała sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych, nie przeprowadzając żadnych badań tych aut.
- Abstrahując od korupcyjnego charakteru tego procederu i faktu poświadczania nieprawdy przez osobę uprawnioną do wystawiania dokumentów, zachowanie 70-latki mogło prowadzić do niezwykle niebezpiecznej sytuacji, ponieważ dopuszczane do ruchu, między innymi po drogach naszego województwa, były pojazdy, których stan techniczny mógł stwarzać realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego
- mówi kom. Edyta Machnik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Policjanci przeszukali mieszkanie 70-latki
10 czerwca br. na podstawie postanowień o przeszukaniu pomieszczeń wydanych przez Prokuratora Rejonowego w Zgierzu policjanci weszli na teren jednej ze stacji w Aleksandrowie Łódzkim oraz do mieszkania diagnosty. Funkcjonariusze zatrzymali tam 70-letnią kobietę.
- Proceder korupcyjny, którego się dopuściła polegał na przyjmowaniu korzyści majątkowych w zamian za potwierdzenie przeprowadzonego przeglądu technicznego pojazdów, pomimo że w rzeczywistości do takiego badania nie dochodziło. Takim działaniem wydawana była decyzja dopuszczająca te pojazdy do ruchu drogowego, pomimo faktu, że pojazdy fizycznie nie miały przeprowadzonego badania technicznego, a tym samym stan techniczny nie był zweryfikowany. W trakcie czynności mundurowi zabezpieczyli na terenie stacji diagnostycznej kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych i zaświadczeń o przeprowadzonych przeglądach technicznych, nośniki informatyczne, zapisy z monitoringu stacji diagnostycznej oraz inne dokumenty
- relacjonuje kom. Edyta Machnik.
Kobiecie grozi do 8 lat więzienia
Kobieta usłyszała zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentach. Za tego rodzaju przestępstwa może jej grozić do 8 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec kobiety dozór policyjny oraz zawieszenie w wykonywaniu zawodu.
Komentarze (0)