Konrad był po prostu dobrym, serdecznym człowiekiem - tak o zastrzelonym łodzianinie mówią jego przyjaciele. Trudno im uwierzyć, że nie spotkają już tego wyjątkowego mężczyzny na swojej drodze.
Konrad został zastrzelony w centrum Poznania. "Trudno uwierzyć, że nie będziemy razem pracować ani żartować"
Filharmonia Łódzka, gdzie Konrad pracował, w swoim oświadczeniu przyznała, że: "Żal po stracie Konrada nie minie nigdy". Placówka zdecydowała również o wprowadzeniu trzydniowej żałoby.
Był wieloletnim pracownikiem Filharmonii Łódzkiej. Rozpoczął pracę jako bileter, następnie był inspicjentem, współpracował bezpośrednio z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Łódzkiej, a w ostatnich latach zajmował się promocją i organizacją wydarzeń w dziale rozwoju i reklamy. Był osobą wszechstronną. Zawsze uśmiechnięty, życzliwy i otwarty, uwielbiał rozweselać zarówno swoich zawodowych towarzyszy, jak i filharmonicznych słuchaczy. Był zawsze pomocny. Potrafił rozładować napięcie w najbardziej nerwowych sytuacjach. Jego troskliwości i opiekuńczości doświadczaliśmy na co dzień; znał ją każdy, kto odwiedzał Filharmonię Łódzką i miał okazję się z Nim zetknąć. Jego pomysłowość i energia do działania budziły podziw. Niedawno spełniły się jego wielkie marzenia: zorganizował koncert z muzyką z gier komputerowych oraz zaręczył się z ukochaną. Jego tragiczne odejście było tak nieoczekiwane, że trudno nam uwierzyć w to, co się stało; trudno uwierzyć, że już nigdy nie porozmawiamy z Konradem, nie będziemy wspólnie pracować ani żartować
Zginął na oczach narzeczonej. Napastnik "nie mógł podnieść się po zakończeniu związku"
Konrad został zastrzelony w niedzielę po południu w ogródku restauracji, przed hotelem przy ulicy Święty Marcin w Poznaniu. Siedział tam ze swoją partnerką. Para kilka dni temu ogłosiła swoje zaręczyny. Ich szczęście przerwał 31-letni mieszkaniec stolicy Wielkopolski - Mikołaj B. Zdaniem śledczych motywem zbrodni, najprawdopodobniej, był zawód miłosny. Portal Interia poinformował, że napastnik "nie mógł podnieść się po zakończeniu związku" z Julią H. Para nie spotykała się już od ponad półtora roku. 20-latka związała się z Konradem D., który 7 lipca oświadczył się młodej kobiecie. - Trudno o spokojniejsze osoby - mówił w rozmowie z Interią Michał W., znajomy całej trójki.Po zbrodni do sieci wyciekł film nagrany przez jednego ze świadków. Został on już zabezpieczony przez poznańską policję. Na nagraniu widzimy leżącego na ziemi mężczyznę, przy którym kuca kobieta i wzywa pomocy. Po chwili wstaje i odpycha byłego chłopaka, który w ręku wciąż trzyma pistolet. W pewnym momencie ten ponownie celuje w swoją ofiarę i oddaj kolejne strzały do leżącego na ziemi łodzianina. Krótko po tym napastnik przykłada sobie broń do głowy i oddaje strzał.
W mediach społecznościowych przyjaciele i znajomi Konrada przyznają, że wciąż trudno im uwierzyć w śmierć mężczyzny.
"Super GOŚĆ. Można powiedzieć wyjątkowy. Straszne nam pustki poczyniłeś Konradzie!"
"Bardzo niesprawiedliwa śmierć. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Narzeczonej"
"Jestem głęboko poruszony tą tragiczną wiadomością. Kordian był uosobieniem dobra i życzliwości. Nigdy nie zapomnę naszych dłuuuugich rozmów w pandemicznym czasie, gdy współpracowaliśmy przy realizacji transmisji koncertów z FŁ."
Aby powspominać "tę dobrą duszę" ludzie przychodzą również pod filharmonię, która wystawiła zdjęcia Konrada. Zatrzymują się tu nawet ludzie, którzy go nie znali. Niektórzy pytają: To ten mężczyzna zastrzelony w Poznaniu?
Inni zwracają uwagę na czasy, w jakich żyjemy. "Chciał się pochwalić swoim szczęściem z innymi w mediach społecznościowych, a ten zbrodniarz to wykorzystał, namierzył go i zabił".
"Bo Konrad to był człowiek, który w każdym widział te dobre cechy" - tłumaczy nam inna osoba. Potwierdza to Dorota Wieczorek, która w Filharmonii Łódzkiej pracuje w ochronie.
Zawsze jak wchodził, to się przywitał, uśmiechnął, powiedział kilka zdań. Czasem przychodził z narzeczoną. Bardzo pozytywny młody człowiek. Zawsze uważałam, że jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Znaliśmy się trzy lata. Nie mogę się otrząsnąć
- mówi w rozmowie z nami Dorota Wieczorek.
Czytaj więcej: Strzelanina w centrum Poznania. Nie żyje bloger i aktywista z Łodzi. Zginął na oczach narzeczonej
Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak przyznał, że Mikołaj B., który zastrzelił Konrada, miał cofnięte pozwolenie na broń. Mężczyzna bowiem, groził wcześniej, że coś sobie zrobi. Odwołał się jednak od tej decyzji, przeszedł badania lekarskie i odzyskał uprawnienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.