Spotkanie zakończyło się dla ŁKS-u w 75. minucie – wtedy, gdy Giorgi Merebashvili uderzył przy prawym słupku w kierunku bramki Michała Kołby, który nie potrafił zatrzymać zmierzającej wprost do siatki piłki. Łodzianie od tego momentu nie potrafili przejść w oblężenie pola karnego płoczczan, mimo że ci do końca spotkania nie wyprowadzili już praktycznie groźnego ataku na bramkę ŁKS-u.
- Brakowało mi determinacji i ciągu na bramkę w końcówce – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Kazimierz Moskal. - To nie była pewność, chęć zdobycia bramki za wszelką cenę, a taka byłą oczywiście potrzebna. Inna sprawa to warunki gry w pełnym słońcu i siły, które zostawiliśmy na boisku, ale rywale okoliczności mieli dokładnie takie same. My dzisiaj nie zdobyliśmy o jednego gola więcej od rywala, a to zawsze decyduje o zwycięstwie – stwierdził.
Pytania o mecz z Płockiem nie padały zbyt często, bo wszystko odkryło boisko. Cały czas jednak sporym znakiem zapytania jest psychika zawodników, która po takiej serii porażek na pewno jest nadwyrężona, choć zawodnicy starają się odpowiadać, że drużyna mental ma bardzo silny.
- Odbudowa przy takim stanie rzeczy nie przyjdzie na treningu, ona może nastąpić tylko z następnym meczem. Musimy przełamać w końcu tę passę, odblokować się. Teraz przyjdzie przerwa na reprezentację, nie wiem, czy w dobrym momencie, czy złym, ale później musimy wyjść na boisko ponownie zdeterminowani – zakończył Moskal.
Kolejne spotkanie ŁKS-u w PKO BP Ekstraklasie to wyjazd do Szczecina na potyczkę z miejscową Pogonią. Zostanie rozegrane 15 sieprnia, bo od tego tygodnia piłkarzy czeka reprezentacyjna przerwa, w której występując pod skrzydłami kadry U-21 Czesława Michniewicza weźmie udział obrońca Jan Sobociński.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.