ŁKS Commercecon Łódź nie wykonał zadania we Wrocławiu
Spora część fanów Łódzkiego Klubu Sportowego szykowała się raczej na dość łatwe spotkanie dla ich ulubienic. Piłkarze z przeplatanką na piersi pewnie odrobine stonowali te nastroje stratą punktów w ostatniej kolejce z ostatnim w tabeli Górnikiem Polkowice, pokazali że nie należy dopisywać sobie 3 punktów przed końcowym gwizdkiem
Już pierwszy set we wrocławskiej hali pokazał, że to nie będzie spacerek dla łódzkich Wiewiór. Ełkaesianki długo męczyły się dobrze usposobionymi rywalkami. Warto wspomnieć, że amerykańska armata w postaci Veroniki Jones-Perry pierwszy raz skutecznie odpaliła dopiero przy stanie 19:18 dla ŁKS-u. Amerykanka zdobyła dwudziesty punkt i pozwoliła odskoczyć swojej drużynie w tym trudnym pojedynku. Ostatecznie łodzianki odjechały wrocławiankom w końcówce i pierwszą partię wygrały 25:20.
Jeśli ktoś myślał, że teraz będzie już „z górki” to się mylił. Druga odsłona tego spotkania wyglądała bardzo podobnie do pierwszej. ŁKS prowadził wyrównany bój z Volleyem Wrocław. Żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie bezpiecznej przewagi, ale tylko do pewnego momentu. W dalszej fazie seta zrobił to zespół gospodyń. Od stanu 15:14 dla wrocławskiej ekipy, łodzianki przegrały cztery kolejne piłki. Spore spustoszenie siała w łódzkich szeregach siała Aleksandra Gromadowska. Wiewióry rzuciły się w pogoń za swoimi przeciwniczkami, ale nie zdołały już odwrócić losów tej rywalizacji w drugim secie. #VolleyWrocław wygrał 25:23, mimo ambitnej postawy podopiecznych Michala Maška.
Trzecia partia zaczęła się w identyczny sposób. Raz wrocławianki, raz łodzianki, a kibice zgromadzeni w Hali Orbita na Dolnym Śląsku mogli obserwować naprawdę świetne widowisko. W pewnym momencie zawodniczki ŁKS-u Commercecon znów stanęły. Świetnie radziła sobie wspomniana już wcześniej Gromadowska, która wspierana przez Natalię Murek wręcz rozbijały biało-czerwono-białe. Po nieudanej zagrywce Klaudii Alagierskiej, ŁKS przegrywał już 13:21. Błędy po łódzkiej stronie siatki cały czas się mnożyły, co skrzętnie wykorzystywały wrocławianki. W taki też sposób Natalia Murek zakończyła trzeciego seta. Przyjmująca pocelowała zagrywką Julitę Piasecką, która nie poradziła sobie w przyjęciu, oddając punkt rywalkom. 25:17 i #VolleyWrocław prowadził w całym spotkaniu 2:1.
W kolejnej partii Ełkaesianki były w opałach już znacznie wcześniej. Po tym jak Alagierska została zablokowana przez Fedorek, łodzianki przegrywały 7:11. Goście tym razem jednak nie pozwolili uciec przeciwnikowi z wynikiem i za sprawą Sobiczewskiej i dwukrotnie świetnie grającej w bloku Klaudii Alagierskiej, która odkupiła winy za wcześniejsze niepowodzenie, ŁKS znów złapał kontakt. W końcówce 25-letnia środkowa po raz trzeci skutecznie blokowała rywalkę. To samo zrobiła Jones-Perry, a przyjezdne prowadziły 21:19. Mnóstwo problemów w tym meczu łodziankom sprawiała trójka: Murek-Kossanyiova-Gromadowska. Druga z nich dobrze obiła ręce amerykańskiej środkowej ŁKS-u, a na tablicy wyników mieliśmy już remis 22:22. Na nieszczęście dla łódzkich kibiców Jones-Perry w kolejnej akcji sama została powstrzymana blokiem. Później mieliśmy jeszcze nieudany atak Julity Piaseckiej i gwóźdź do trumny ŁKS-u Commercecon w wykonaniu Natalii Murek. #VolleyWrocław wygrywa z ŁKS-em 25:22 i cały mecz 3:1.
Już od samego początku gra drużyny Michala Maška nie wyglądała najlepiej. Mimo zwycięstwa w pierwszym secie, czuło się, że wrocławianki mogą napsuć sporo krwi trzeciej drużynie poprzedniego sezonu. Nikt nie spodziewał się chyba jednak porażki.
MVP: Natalia Murek
#VolleyWrocław 3:1 ŁKS Commercecon Łódź
1. 20:25
2. 25:23
3. 25:17
4. 25:22
#VolleyWrocław: Murek, Gromadowska, Fedorek, Bałucka, Kossanyiova, Szady
ŁKS Commercecon Łódź: Grajber, Ratzke, Alagierska, Witkowska, Jones-Perry, Sobiczewska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.