reklama
reklama

Urodziny Króla w ponurej atmosferze. ŁKS traci punkty grając w przewadze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Urodziny Króla w ponurej atmosferze. ŁKS traci punkty grając w przewadze - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPodopieczni Kibu Vicuñy chcieli na pewno lepiej uczcić urodziny jednej z legend Łódzkiego Klubu Sportowego, Władysława Króla. Niestety dla fanów zgromadzonych na stadionie przy al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi, Ełkaesiacy zaprezentowali się bardzo źle, zwłaszcza w drugiej połowie. ŁKS prowadził, ale stracił gola grając w... przewadze jednego zawodnika przeciwko ostatniemu przed tą kolejką Górnikowi Polkowice. Nie obyło się również bez kontrowersji sędziowskich.
reklama

ŁKS Łódź - Górnik Polkowice. Jak padały gole?

1:0 (31’) - Perfekcyjnym dośrodkowaniem popisał się Klimczak, ale w stuprocentowej sytuacji nie piłki do siatki nie zdołał skierować Radaszkiewicz. Czujność do końca zachował jednak dobrze wyglądający od pierwszego gwizdka Mikkel Rygaard. Duńczyk dopadł do piłki i wyprowadził ŁKS na prowadzenie.


1:1 (75’) - ŁKS prosił się o gola i w końcu się doczekał. Grający w osłabieniu Górnik Polkowice przeprowadził składną akcję lewą stroną, skąd poszło idealne dośrodkowanie wprost na głowę Kamila Wacławczyka. Rezerwowy Górnika perfekcyjnie przymierzył i nie dał żadnych szans Arndtowi, który tylko zastygł na linii. 

reklama

ŁKS Łódź - Górnik Polkowice. Pozostałe sytuacje

8’ - Bardzo groźnie główkował zamykający dośrodkowanie Szmyt, ale Arndt kontrolował sytuację i pozwolił piłce opuścić boisko. 


9’ - Obrońcy ŁKS-u stracili piłkę we własnym polu karnym i w stuprocentowej sytuacji znalazł się napastnik Górnika, który fatalnie jednak spudłował.


25’ - Prawą stroną pomknął Bartosz Szeliga, który przytomnie wycofał futbolówkę na strzał do nabiegającego Rygaarda. Potężne uderzenie Duńczyka z trudem sparował Szymański. 

reklama


26’ - Bardzo groźnie tym razem pod bramką ŁKS-u. Zołądź dośrodkował na głowę Sobkówa, ale napastnik Górnika uderzając trafił w jednego z graczy ŁKS-u, dzięki czemu siła uderzenia straciła na sile i Dawid Arndt złapał piłkę w ręce. Łodzianie musieli być jednak bardziej uważni, bo pozwolili oddać strzał rywalowi z 5. metra.


29’ - Rygaard próbował przedrzeć się przez zasieki obronne rywali, ale nieskutecznie. Piłka szczęśliwie spadła jednak pod nogi Rozwandowicza, który bez namysłu huknął na bramkę Górnika Polkowice. Między słupkami czujnie zachował się jednak Jakub Szymański. 

reklama


40’ - Po faulu Pirulo rzut wolny w niebezpiecznej odległości od bramki otrzymali goście. Do piłki podszedł Mariusz Bancewicz i był naprawdę blisko gola. Piłka na szczęście dla Pirulo i całego ŁKS-u trafiła tylko w boczną siatkę.


45+1’ - Kapitalnie zachował się Maciej Radaszkiewicz. Napastnik ŁKS-u najpierw wygrał fizyczne starcie z defensorem gości, a później świetnie poczekał na wchodzącego Rygaarda i niesygnalizowanie wyprowadził go na pozycję „sam na sam” z bramkarzem. Duńczyk źle jednak trafił w piłkę i fatalnie przestrzelił.

reklama


57’ - Do akcji ofensywnej podłączył się Szeliga. Prawy obrońca ŁKS-u przymierzył z dystansu ale z trudem jego uderzenie na rzut rożny sparował bramkarz gości.


65’ - Znów dal o sobie znać Eryk Sobków. Napastnik Górnika zabrał się z piłką i potężnie uderzył w okolicach okienka bramki Dawida Arndta. Bramkarz ŁKS-u rzucił się do piłki, ale nie leciała ona w światło bramki, w przeciwnym razie żadna interwencja mogłaby nie pomóc. 


70’ - Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Bruno Żołądź. ŁKS grał od tego momentu z przewagą jednego zawodnika. 

 

90+1’ - Stipe Jurić pomknął oko w oko z bramkarzem gości, ale przegrał ten pojedynek. Całość mogła się jeszcze szczęśliwie skończyć, bo Corral próbował wykorzystać nieobecność  Szymańskiego między słupkami i uderzył sprzed pola karnego. Wtedy piłkę z linii bramkowej wybił obrońca Górnika.

ŁKS Łódź - Górnik Polkowice. Bohater meczu

Kamil Wacławczyk - Piłkarz Górnika Polkowice zameldował się na placu gry 8 minut wcześniej, kiedy jego zespół grał w komplecie. Chwilę później Wacławczyk cieszył się z bramki stając się bohaterem Górnika, który pięć minut przed trafieniem Wacławczyka musiał radzić sobie już w osłabieniu.


ŁKS Łódź - Górnik Polkowice 1:1 (1:0)
1:0 -
Mikkel Rygaard 31’

1:1 - Kamil Wacławczyk 75’

 

ŁKS: Arndt - Szeliga, Lorenc, Koprowski, Klimczak - Rozwandowicz (Nowacki 78’), Pirulo (Moreno 65’), Domínguez, Rygaard (Corral 78’), Wolski (Kelechukwu 65’) - Radaszkiewicz (Jurić 88')


Górnik: Szymański - Fryzowicz, Kucharczyk, Magdziak, Opałacz (Radziemski 67’) - Żołądź - Pałaszewski (Purzycki 90+3'), Bancewicz, Szuszkiewicz (Karmelita 90+3'), Szmyt (Sypek 75') - Sobków

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama