Lechia to trzeci zespół ubiegłego sezonu, zdobywca Pucharu Polski oraz Superpucharu Polski. Przed meczem faworyt może być więc tylko jeden i nie jest nim łódzki beniaminek.
Piłkarze ŁKS-u nie obawiają się jednak mocnego rywala. Swoją siłę pokazali m.in. podczas meczów sparingowych, w których pokonali Wisłę Płock i Koronę Kielce. Jak przyznaje kapitan zespołu z al. Unii, nie po to wszyscy w klubie walczyli o ekstraklasę, by teraz obawiać się najlepszych drużyn w Polsce.
- Zdajemy sobie sprawę z kim będziemy grali, ale my długo walczyliśmy o to, by się tutaj znaleźć. Cieszymy się, że już w piątek rozpoczynamy sezon i na pewno się tego nie boimy – powiedział Michał Kołba. – Jestem pewny, że przed takim meczem nikogo nie trzeba motywować. Wszyscy wiemy o co gramy – dodał.
Trener Kazimierz Moskal tradycyjnie nie zdradził składu, w jakim zespół rozpocznie mecz z Lechią. Przyznał natomiast, że oczekuje od swoich piłkarzy takiej gry, jak w Fortuna 1 Lidze.
- Cały sezon graliśmy zgodnie z naszą filozofią. My chcemy grać w piłkę, atakować i byłoby nie po mojej myśli, gdybyśmy próbowali grać inaczej – ocenił Moskal.
Warto przypomnieć, że wczoraj Hanna Zdanowska wydała zgodę na to, aby spotkania ligowe „Rycerzy Wiosny” w Łodzi miały charakter imprezy masowej. To dzięki zrealizowaniu wytycznych dotyczących poprawy bezpieczeństwa na widowni i pozytywnej opinii ze strony policji. Tym samym mecz ŁKS – Lechia obejrzy komplet kibiców.
Tych, dla których biletów na piątkowy mecz zabrakło, zapraszamy na naszą relację minuta po minucie. Na TuŁódź.pl startujemy już o 19:45!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.