Przypomnijmy, że po 22. rozegranych jak dotąd kolejkach II ligi Widzew Łódź zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z 47 punktami na koncie oraz przewagą 5 punktów nad drugim Górnikiem Łęczna.
- Na pewno sportowo zrobiliśmy dużo, aby być na pierwszym miejscu w tabeli i tak też się stało, to był nasz cel. Po meczu z Resovią, który nie był dobry w naszym wykonaniu, zdawaliśmy sobie sprawę, że na pomyłki nie ma już miejsca. Zespół zareagował jednak na tą porażkę bardzo dobrze. Zdawaliśmy sobie także sprawę, że w rundzie jesiennej czas będzie działał na naszą korzyść i rzeczywiście ta końcówka roku była bardzo dobra w naszym wykonaniu, co pozwoliło nam na zimę być na pierwszym miejscu w tabeli – powiedział trener Marcin Kaczmarek.
!reklama!
Wciąż nie wiadomo jednak, jak zakończy się ten sezon w Polsce i wciąż zakłada się kilka scenariuszy, a jednym z nich jest dokończenie rozgrywek w późniejszym, letnim terminie. Przerwa w grze na pewno jest szansą dla zawodników kontuzjowanych, którzy dzięki niej teoretycznie mogą wrócić jeszcze do gry, jednak czy to dotyczy także zawodników Widzewa?
- Na ten moment nie wiemy nic - czy w ogóle wrócimy do gry i kiedy będzie to możliwe oraz ile będziemy mieli czasu na przygotowanie. Czas oczywiście działa na korzyść Krystiana Nowaka i Przemysława Kity, ale nie liczę na to, że będziemy mogli skorzystać z nich jeszcze w tym sezonie, to będzie jeszcze za wcześnie. Inaczej jest z Danielem Mąką, który dochodził do zdrowia już pod koniec przygotowań, więc on może jeszcze zespołowi pomóc – ocenił szkoleniowiec Widzewa.
Mimo trudności i dużych obostrzeń dotyczących całego życia publicznego, sztab szkoleniowy stara się monitorować formę swoich piłkarzy, aby w każdym momencie móc wrócić do treningów na boisku.
- Żaden z naszych zawodników nie był jeszcze w takiej sytuacji, tak jak żaden piłkarz na świecie, co dla wszystkich jest bardzo trudne. Staramy się monitorować treningi, zawodnicy na bieżąco raportują to co robią, mimo że jest wiele utrudnień wynikających z zakazów. Odpadły choćby treningi motoryczne na świeżym powietrzu, jakie piłkarze mogli robić we własnym zakresie. Są oni jednak świadomi, że muszą dbać o siebie w tym okresie, musimy być gotowi, że w każdej chwili dostaniemy informację o tym, że możemy trenować – zapowiedział trener Kaczmarek.
Wymuszona przerwa w rozgrywkach nie służy nikomu, dlatego coraz więcej mówi się o powrocie do gry. Z PZPN-u dochodzą sygnały, że do gry możemy wrócić pod koniec maja. Wciąż jednak jesteśmy daleko od konkretów, co nie ułatwia funkcjonowania sztabu i zespołu.
- Chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do gry, natomiast zdajemy sobie sprawę, że ta niepewność jakiś czas będzie jeszcze trwać i to jest w tym wszystkim najtrudniejsze – zakończył Marcin Kaczmarek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.