Aby przypomnieć sobie, jak przebiegało to emocjonujące spotkanie, możecie przeczytać naszą RELACJE NA ŻYWO oraz RELACJĘ POMECZOWĄ. Skala ocen jest taka sama jak w przypadku spotkań ligowych (1-10)
WOJCIECH PAWŁOWSKI – OCENA: 6
Trzy puszczone gole na pewno nie mogą cieszyć, ogólnie jednak golkiper Widzewa zaprezentował się dobrze. Wygrał kilka pojedynków z rywalami, dobrze wychodził do górnych piłek. Przy drugiej i trzeciej bramce nie miał wiele do powiedzenia, był natomiast blisko obrony pierwszego strzelonego przez legionistów gola.
ŁUKASZ KOSAKIEWICZ – OCENA: 5
Chyba jedno z najgorszych, choć oczywiście także najtrudniejszych, spotkań Kosakiewicza w barwach Widzewa. Miał problem aby poradzić sobie z bardzo dobrze dysponowanym Karbownikiem i jest współwinny stracie dwóch bramek, które padły po akcjach jego stroną.
SEBASTIAN RUDOL – OCENA: 6
Drugi mecz po powrocie do pierwszego składu, gdzie ciążyła na nim ogromna odpowiedzialność. Nie wystrzegł się błędów, jednak kilkukrotnie wyjaśniał groźne sytuacje we własnym polu karnym, za co należy mu się pochwała.
DANIEL TANŻYNA – OCENA: 7
Środkowy obrońca potwierdził w meczu z Legią, że jest w wysokiej formie i wyrasta na prawdziwego lidera bloku defensywnego. Czasami brakowało mu szybkości, jednak w całym spotkaniu nieustannie walczył z ofensywnymi zawodnikami Legi i często wychodził z tych pojedynków zwycięsko. Dobrze grał w powietrzu, starał się również wyjść wyżej na połowę rywala i wesprzeć atak swojej drużyny. Niestety przy pierwszej bramce nie zdążył za Jose Kante, jak również przy drugiej zgubił krycie napastnika Legii.
KORNEL KORDAS – OCENA: 6
Drugi ze skrajnych obrońców również miał bardzo ciężko w spotkaniu z wicemistrzem Polski. Duże problemy sprawiał mu niezwykle szybki i krótko prowadzący piłkę Luquinhas, jak również podłączający się do akcji ofensywnych Jędrzejczyk. Ten sam zawodników również dobrze walczył w defensywie, gdy to Kordas próbował wesprzeć atak swojej drużyny. Mimo wszystko nie poddawał się i sporo dał swojemu zespołowi.
DANIEL MĄKA – OCENA: 7
Niezły mecz pomocnika łodzian, który ostatnio był w lekkim dołku. W meczu z Legią widzieliśmy jednak zdeterminowanego Mąkę, niezwykle walecznego, który nie przestraszył się mocniejszego rywala. Miał swoje okazje aby zdobyć bramkę, niestety dwukrotnie zatrzymał go Cierzniak. Na duży plus wywalczenie rzutu karnego w dość bezpiecznej dla Legii sytuacji.
BARTŁOMIEJ POCZOBUT – OCENA: 7
Czasami miał problemy z asekurowaniem kolegów i powstrzymywaniem szybszych zawodników Legii, mimo to wykonał kawał dobrej roboty w destrukcji. Najważniejsze jednak, że skutecznie wsparł swoją drużynę w ataku i to dzięki jego podaniu w pole karne łodzianie wyrównali po samobójczym trafieniu Jędrzejczyka.
MATEUSZ MOŻDŻEŃ – OCENA: 6
Widać było, że Możdżeniowi nie jest obca gra przeciwko rywalowi z Ekstraklasy. Choć podobnie jak Poczobut miał problem z mobilnością rywali, to dawał sporo spokoju w środku pola. Mało było jednak konkretów w jego grze, nie wystrzegł się również groźnych strat, lecz Legia grała w tym meczu bardzo dobrze w odbiorze.
CHRISTOPHER MANDIANGU – OCENA: 4
Skrzydłowy Widzewa wyraźnie „nie dojechał” na to spotkanie. Szukał sobie miejsca na boisku, zatrzymywany przez Jędrzejczyka próbował zamienić się stronami z Mąką, ale niewiele to dawało. Był niedokładny i nie potrafił stworzyć przewagi pod polem karnym rywala.
PRZEMYSŁAW KITA – OCENA: 7
Kolejny mecz napastnika łodzian, w którym nie strzela on bramki, ale pozostawia po sobie świetne wrażenie. W meczu z Legią był praktycznie krok od trafienia do siatki, ale w ostatniej chwili zatrzymał i… wyręczył go Artur Jędrzejczyk, kierując piłkę do własnej bramki. Kita przez cały czas spędzony na boisku dzielnie walczył z defensorami stołecznego klubu. Miał jeszcze dwie okazje do zdobycia bramki, jak również wykreował sytuację Mące w 77. minucie spotkania.
MARCIN ROBAK – OCENA: 8 ⭐
Drugi z napastników Widzewa ponownie zagrał tak, jak na lidera i kapitana przystało. Dał łodzianom nadzieję, zdobywając z rzutu karnego kontaktową bramkę. Umiejętnie zastawiał się, utrzymywał przy piłce i rozdzielał podania do kolegów. Nękał obrońców Legii i przyniosło to efekt w 73. minucie gdy przejął piłkę i świetnie zagrał do wychodzącego na wolne pole Poczobuta rozpoczynając tym samym akcję bramkową.
KONRAD GUTOWSKI – OCENA: 6
Wszedł w 59. minucie spotkania za widocznie słabszego tego dnia Mandiangu. Dostał sporo czasu i poradził sobie przyzwoicie, nie bojąc się grającego przeciwko niemu Jędrzejczyka, z pewnością będąc bardziej widoczny niż kolega z drużyny którego zastąpił.
RAFAŁ WOLSZTYŃSKI
Wszedł na ostatnie kilka minut, nie miał okazji aby odwrócić losy meczu tak jak zrobił to ze Stalą Stalowa Wola. Grał za krótko by go ocenić.
ADAM RADWAŃSKI
Podobnie jak Wolsztyński pojawił się w końcówce spotkania, niewiele mógł zrobić. Również bez oceny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.