Prezes ŁKS-u Łódź przestał wierzyć w projekt Wojciecha Stawowego
Wczoraj poznaliśmy nazwisko następcy Wojciecha Stawowego. Nowym szkoleniowcem Rycerzy Wiosny został Ireneusz Mamrot. Prezes ŁKS-u przyznał, że ciężko było już współpracować z kimś w kogo projekt przestało się wierzyć, a Tomasz Salski, jak sam przyznaje przestał wierzyć w udaną współpracę z byłym już trenrem, Stawowym, kiedy ciągle oglądał tak samo, głupio tracone bramki przez ŁKS:
- Współpraca na lini prezes-trener, to musi być współpraca oparta na dużym kredycie zaufania, a ten kredyt mojego zaufania do trenera Stawowego gasł. Cenię wiele rzeczy, które zrobił, bo wróciliśmy do tej filozofii, którą chcieliśmy. Liczyłem na to, że będziemy ja usprawniać i wydaje mi się, że daliśmy dużo czasu Panu trenerowi Stawowemu. Pewne rzeczy uznałem, że trzeba zacząć usprawniać, bo w 9 oficjalnych meczach straciliśmy 20 bramek. Bilans naszych meczów na wiosnę wszyscy znają, a według mnie, jak na nasz potencjał ludzki, to trochę za mało - skomentował rozstanie się z Wojciechem Stawowym, Prezes Salski.
- Ciężko pracować, jeśli nie wierzy się już w to co robi. Chcieliśmy mieć plan B i uznaliśmy, że to jest odpowiedni moment, żeby wicelić go w życie. Nie ma sensu pracować z kimś, w kogo projekt nie wierzę, a ja przestałem wierzyć, kiedy widziałem cały czas tak samo tracone bramki – wyjaśnił Tomasz Salski.
!reklama!
- Rozmawialiśmy w piątek z drużyną, żeby przedstawić moje wyobrażania odnośnie derbów i wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko, aby w tych meczach były punkty. W sobotę wieczorem, po meczu derbowym zmienilismy plany na poniedziałek, bo uznaliśmy że trzeba pożegnać się w cywilizowany sposób. To, że nasza współpraca się kończy, nie znaczy, że mamy sobie nie podać dłoni – dodał.
Ireneusz Mamrot idealnym kandydatem na stanowisko trenera ŁKS-u Łódź?
Wojciech Stawowy to już prz al. Unii przeszłość. Teraz nadszedł czas Ireneusza Mamrota, który według Tomasza Salskiego, był idealnym kandydatem do objęcia funkcji szkoleniowca ŁKS-u po trenerze Stawowym ze względu na jego znajomość samego ŁKS-u i całej ligi, w której łodzianie obecnie rywalizują. Trener Mamrot jest też według prezesa ŁKS-u dobrym kandydatem, aby prowadzić Rycerzy Wiosny na najwyższym szczeblu rozgrywek, gdyż zdążył już poznać rywalizację na tym poziomie:
- Na pewno to jest trener, który usprawni defensywę. Zbieraliśmy opinię i wiemy, że zna naszą drużynę z pojedynków w ekstraklasie i 1 lidze, zna ekstraklasę. To są te argumenty, przez które uznailśmy, że to będzie właściwa osoba – powiedział prezes ŁKS-u, Tomasz Salski.
- Nie mogliśmy sobie pozwolić na trenera, który nie zna ligi. W momencie, kiedy gramy o awans, to musi być trener, który zna tę ligę, zna drużyny i zna potencjał naszej drużyny. Kilkanaści dni wcześniej dopinaliśmy szczegóły - oznajmił Tomasz Salski.
- Trener Mamrot był jedynym kandydatem. Kiedy przeglądaliśmy rynek dostępnych trenerów, to ciężko było nam znaleźć odpowiedniego trenera, z którym czułem, że moglibyśmy się dogadać i który spełniałby nasze oczekiwania, a my spełnialibyśmy jego – dodał jeszcze na temat zatrudnienia Ireneusza Mamrota, prezes ŁKS-u.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.