Sandecja Nowy Sącz - Widzew Łódź. Jak padały gole?
0:1 (45+3’) - Cudowna akcja Widzewa Łódź. Danielak do Villanuevy, Hiszpan z pierwszej piłki do Zielińskiego, ten bez przyjęcia oddaje do Danielaka. Karol Danielak od razu podaje do Dominika Kuna, który miał dużo miejsca i czasu. Pomocnik Widzewa pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce w ostatniej minucie doliczonego czasu gry do pierwszej połowy.
1:1 (62’) - Długo trwał analiza VAR po rzekomym zagraniu ręką jednego z Widzewiaków, ale w końcu arbiter podjął decyzję o rzucie karnym dla gospodarzy. Do piłki podszedł Daniel Šovšić i nie dał szansy bramkarzowi Widzewa.
2:1 (67’) - Strzelec pierwszej bramki dla Sandecji chwilę później popisał się genialnym podaniem do Szczepanka, który nie zmarnował doskonałej okazji i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
2:2 (89’) - Rezerwowy Paweł Tomczyk pomknął do zagranej przez Kuna piłki na wolne pole i nie dał żadnych szans, ani obrońcom, którzy starali się go gonić, ani Pietrzkiewiczowi, który nie zdołał zatrzymać uderzenia Tomczyka.
Sandecja Nowy Sącz - Widzew Łódź. Pozostałe sytuacje
13’ - Paweł Zieliński zewnętrzną częścią stopy świetnie obsłużył Daniela Villanuevę. Hiszpan w sytuacji „sam na sam” próbował lobować bramkarza, ale ten wyciągnął rękę i zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny.
21’ - Bartosz Guzdek uniknął spalonego i znalazł się w stuprocentowej sytuacji, ale napastnik Widzewa zamiast uderzać, szukał jeszcze lepiej ustawionego partnera. Ostatecznie piłka trafiła do innego Widzewiaka, którego strzał został zablokowany przez wracających obrońców Sandecji.
24’ - Fábio Nunes dośrodkowywał z rzutu wolnego wprost na głowę jednego z kolegów, który zdołał oddać niebezpieczny, kozłujący strzał na bramkę gospodarzy. Pietrzkiewicz poradził sobie jednak z tym uderzeniem.
32’ - Dominik Kun znalazł sobie trochę miejsca przed polem karnym Sandecji i oddał groźny strzał na bramkę Pietrzkiewicza. Bramkarz zdołał jednak odbić piłkę.
36’ - Stępiński miękko wrzucił piłkę w pole karne rywali ze stojącej piłki. Tam dopadł do niej Danielak, który zgrał ją wzdłuż linii bramkowej, gdzie czekał już na nią Tomasz Dejewski.
50’ - Pierwsza groźna akcja w drugiej połowie. Daniel Tanżyna odebrał podanie w polu karnym przeciwnika i w dogodnej sytuacji niestety dla kibiców Widzewa, znacznie spudłował.
88’ - Niesygnalizowane uderzenie Dominika Kuna, o centymetry minęło spojenie słupka z poprzeczką bramki Sandecji.
90+2’ - Dominik Kun sfaulował Roberta Janickiego, za co obejrzał drugą żółtą kartkę. Pomocnik Widzewa zdawał sobie sprawę, że zasłużył na kartonik, bowiem po obejrzeniu czerwonej kartki podszedł od gracza Sandecji i przeprosił.
Sandecja Nowy Sącz - Widzew Łódź. Bohater meczu
Dominik Kun - Zawodnik Widzewa Łódź otrzymał w końcówce spotkania czerwony kartonik, którego mógł uniknąć, ale na przestrzeni całego spotkania był jednym z lepszych piłkarzy czerwono-biało-czerwonych. To on w ostatniej minucie pierwszej połowy popisał się bardzo dobrym uderzeniem i wyprowadził Widzew na prowadzenie. W drugiej części meczu natomiast pięknym podaniem obsłużył Pawła Tomczyka, który dał czterokrotnemu mistrzowi Polski remis.
Sandecja Nowy Sącz - Widzew Łódź 2:2 (0:1)
0:1 - Dominik Kun 45+3’
1:1 - Daniel Šovšić 62’ (k.)
2:1 - Błażej Szczepanek 67'
2:2 - Paweł Tomczyk 89’
Sandecja: Pietrzkiewicz - Piter-Bučko, Osyra, Boczek, Rudol, Šovšić, Maissa Fall, Janicki, Chmiel (Szczepanek 46’), Słaby - Prochownik (Dikov 46’)
Widzew: Wrąbel - Dejewski, Tanżyna, Stępiński - Zieliński, Hanousek, Kun, Danielak (Grudniewski 90+5’), Nunes (Mucha 73’) - Guzdek (Gołębiowski 73’), Villanueva (Tomczyk 73’)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.