reklama
reklama

Świetny mecz ŁKS-u, ale łodzianie wciąż bez zwycięstwa [RELACJA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W 23. kolejce ŁKS Łódź zremisował 0:0 z Pogonią Szczecin, czyli obecnie trzecim zespołem ligi. Tej różnicy na boisku nie było jednak widać, ŁKS przeważał, lecz nie zdołał tego wykorzystać.
reklama

W pierwszych minutach meczu żadna z drużyn nie miała wyraźnej przewagi, lecz więcej inicjatywy było po stronie gospodarzy. Z upływem kolejnych minut goście ze Szczecina coraz śmielej atakowali i choć nie stworzyli sobie stuprocentowej okazji, to zdołali kilkukrotnie wywalczyć sobie rzut rożny, a bramkarz ŁKS-u, Arkadiusz Malarz, miał więcej pracy niż jego vis a vis z Pogoni.

Po stronie łodzian najbardziej szkoda dwóch sytuacji. W 28. minucie dobre podanie w pole karne otrzymał Wolski, nie starał się go jednak przyjmować lecz uderzył z głową z pierwszej piłki, czym niestety nie sprawił problemów Stipicy. 10 minut później ŁKS miał rzut wolny na ok. 18. metrze od bramki Pogoni, do piłki podszedł Dominguez, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką bramki rywala. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.

Od początku drugiej odsłony spotkania łodzianie znów mieli więcej z gry niż goście i kilkukrotnie groźnie atakowali, niestety w większości tych akcji brakowało dobrego ostatniego podania, lub celności przy strzałach. Świetną okazję do zdobycia bramki zmarnował w 63. minucie Wróbel, który zamykał na dalszym słupku dogranie jednego ze swoich kolegów, niestety nieznacznie minął się on z piłką i nie zdołał jej skierować do bramki Pogoni. Czas płynął, a na boisku wcale nie było widać że oba zespoły dzieli w tabeli 12 miejsc.

Praktycznie przez całą drugą połowę ŁKS miał wyraźną przewagę nad rywalem i co chwila gościł pod bramką Stipicy. Mimo to gospodarze nie potrafili przeprowadzić skutecznego ataku, który zakończyłby się zdobyciem bramki.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Vidmajer sfaulował jednego z rywali w polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Kożulj i… uderzył ponad bramką! Chwile po tej sytuacji ŁKS przeprowadził jeszcze swoją akcję, ale nie zdołał zdobyć zwycięskiej bramki, mimo, że było naprawdę blisko gdyż odbitą od obrońcy piłkę, zmierzającą do bramki, w ostatniej chwili wyjął Stipica! Zaraz po tej sytuacji sędzia zakończył mecz.

ŁKS pokazał się w tym meczu z bardzo dobrej strony, niestety nie zdołał zdobyć upragnionej bramki. Pogoń jak na zespół z 3. miejsca w tabeli zaprezentowała się słabo i była wyraźnie słabsza od zespołu gospodarzy.

ŁKS Łódź – Pogoń Szczecin 0:0 (0:0)

ŁKS: Malarz (K) – Grzesik, Moros, M. Dąbrowski, Vidmajer – Trąbka, Dominguez, Srnić, Wolski (72. Guima), Ratajczyk (82. Sajdak) – Corral (46. Wróbel).

Pogoń: Stipica – Nunes, Zech, Triantafyllopoulos, Stec – Cibicki (78. Benyamina), D. Dąbrowski, Podstawski, Kowalczyk (K), Spiridonović (80. Kożulj) – Manias (70. Listkowski).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama