reklama
reklama

Widzew chciał przerwać serię porażek w starciu beniaminków

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Widzew.com/Marcin Bryja

Widzew chciał przerwać serię porażek w starciu beniaminków - Zdjęcie główne

Mato Mioš i Henrich Ravas bohaterami Widzewa | foto Widzew.com/Marcin Bryja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportGracze Widzewa Łódź mieli za sobą nie najlepsze dni, w których przegrali z Górnikiem Zabrze i Radomiakiem, tracąc w tych meczach aż 6 bramek i zdobywając zaledwie jedną. Dzisiaj łodzianie mierzyli się z innym beniaminkiem, który był w znacznie gorszej sytuacji od czerwono-biało-czerwonych.
reklama

Korona Kielce - Widzew Łódź. Jak padł gol?

0:1 (90+1’) - Długo Widzewiacy kazali czekać swoim kibicom na gola, ale w końcu przewaga łódzkiego klubu została udokumentowana. Mato Miloš zwiódł rywala przyjęciem klatką piersiową i huknął nie do obrony pod poprzeczkę. 

Korona Kielce - Widzew Łódź. Pozostałe sytuacje

4’ - Widzew odzyskał piłkę na środku boiska. Akcję dalej napędził Terpiłowski i wycofał na 16. metr do Hanouska. Czech przyjął i uderzył, ale nad bramką. Dobra akcja łodzian. 

17’ - To mogło, a nawet powinno być 1:0. Pawłowski dośrodkował na długi słupek, tam piłkę wzdłuż linii brakowej zgrywał Stępiński, a metr przed bramką już czekał, aby wpakować futbolówkę do pustej siatki Bartłomiej Pawłowski. Bramkarz Korony koniuszkami palców jednak sięgnął piłkę i przeszkodził Widzewiakom. 

reklama

20’ - Patryk Stępiński znakomicie odnalazł się w polu karnym i huknął na bramkę Korony, ale jeszcze lepiej zachował się Zapytowski, broniąc uderzenie kapitana Widzewa Łódź. 

36’ - Jordi Sanchez odebrał znakomite podanie z głębi pola. Hiszpan miał mnóstwo czasu i miejsca, aby zaplanować jak zakończyć akcję. Ostatecznie napastnik Widzewa zdecydował się na mocny strzał po ziemi, co wystarczyło, żeby pokonać Zapytowskiego. Byłoby 1:0, ale po analizie VAR okazało się, że Sánchez znalazł się na minimalnym spalonym

46’ - Już w pierwszej akcji po przerwie z dobrej strony pokazał się Mato Miloš. Chorwat uderzał zza zasłony, ale zrobił to zbyt słabo, by zaskoczyć Zapytowskiego. 

59’ - Dyskusyjna sytuacja, ale sędzia uznał, że Martin Kreuzriegler faulował Trojaka w polu karnym i wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł Bartosz Śpiączka, ale Henrich Ravas kapitalnie obronił strzał napastnika Korony.

reklama

62’ - Bartłomiej Pawłowski wyszedł w górę do piłki wrzuconej przez Mato Miloša, ale Zapytowski rozgrywał do tej minut świetne zawody i poradził sobie także z tą próbą graczy Widzewa. 

78’ - Henrich Ravas znów ratuje zespół przed stratą gola. Żyro przeliczył swoje szanse w grze na wyprzedzenie, co wykorzystał Szykawka. Rezerwowy Korony odwrócił się z piłką i można powiedzieć, że wypracował sobie stuprocentową sytuację, ale przegrał pojedynek z golkiperem Widzewa. 

Korona Kielce 0:1 Widzew Łódź
0:1 - Mato Miloš 90+1'

Korona: Zapytowski - Więckowski, Malarczyk, Trojak, Balić - Deja (Zebić 80’), Takać, Podgórski (Frączczak 85’), Deaconu (Błanik 72’) - Łukowski, Śpiączka (Shikavka 72’)

reklama

Widzew: Ravas - Szota, Żyro, Kreuzriegler - Stępiński (Zieliński 89’), Hanousek, Kun, Miloš - Terpiłowski, Pawłowski (Letniowski 80’), Sánchez

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama