Zabójstwo w dawnym szpitalu. Po pijanemu pobili znajomego
Do tragicznego zdarzenia doszło w sierpniu 2021 w murach dawnego szpitala na łódzkich Bałutach. Na skutek ciężkiego pobicia życie stracił wtedy Sławomir S. Zarzuty postawiono dwóm jego znajomym, z którymi pił wtedy alkohol.
Zabójstwo w dawnym szpitalu. Czy poszło o kobietę?
Oskarżona została również trzecia uczestniczka feralnego spotkania, Mariola T., która nie udzieliła ofierze pomocy. Jej wątek wyłączono do odrębnego postępowania, w tym występowała jako główny świadek. Według różnych teorii, Mariola T. miała być albo prowodyrką, albo powodem śmiertelnego pobicia mężczyzny, który był jej partnerem.
Zabójstwo w dawnym szpitalu. Sąd zmienił kwalifikację
Z wyrokiem, który zapadł w Sądzie Okręgowym w styczniu br., nie zgodził się prokurator Arkadiusz Chmielewski. Sąd zmienił bowiem kwalifikację czynu z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym i skazał Marcina K. na 10, a Marcina P. na 6 lat więzienia. Zdaniem prokuratury, oskarżeni bijąc Sławomira S., działali z zamiarem ewentualnym i godzili się na to, że może on umrzeć. Zażądał dla nich 25 (dla Marcina K.) i 15 (dla Marcina P.) lat więzienia.
Zabójstwo w dawnym szpitalu. Kiedy zapadnie wyrok?
Z kolei broniący Marcina K. adwokat Sebastian Głogowski chciał dla swojego klienta uniewinnienia. Marta Moszczyńska-Marcinkowska występująca jako przedstawicielka Marcina P. apelowała o utrzymanie wyroku niższej instancji.Ze względu na zawiłość sprawy sędzia Barbara Augustyniak zdecydowała o odroczeniu ogłoszenia wyroku. Ma on zapaść w najbliższy czwartek (12 września).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.