W lipcu, po przerwie spowodowanej koronawirusem, na łódzkim lotnisku ponownie pojawiły się samoloty pasażerskie. Od 1 lipca przywrócone zostały loty Ryanaira do Londynu, Dublina oraz East Midlands, a od 7 lipca miały ruszyć nowe połączenie regularne z Łodzi do Warny. Miały, ale nie ruszyły. I prawdopodobnie już nie ruszą.
!reklama!
Loty do bułgarskiej Warny planowane były raz w tygodniu - we wtorki o godz. 8:20. Niestety, trzy dotychczasowe samoloty, które miały wystartować z łódzkiego lotniska, nie pojawiły się w Łodzi. Władze Lublinka powoli tracą nadzieję na to, że w tym sezonie wakacyjnym Voyage Air zrealizuje jakiekolwiek połączenie z Łodzi.
- Na razie przewoźnik nie wystartował nigdzie. Nie tylko do nas, ale i na kilka lotnisk niemieckich, z którymi miał porozumienie. Z tego, co nam wiadomo, ma duże problemy z flotą - informuje Artur Fraj, dyrektor handlowy lotniska na łódzkim Lublinku w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Przypomnijmy, że pierwszy lot z Łodzi do Warny miał być dla łódzkiego lotniska wielkim wydarzeniem. Tymczasem problemy bułgarskiego przewoźnika sprawiły, że loty najpierw były przekładane, później odwoływane, a teraz mało kto wierzy w to, że jakikolwiek lot do Warny dojdzie do skutku.
Promyk nadziei znaleźliśmy jeszcze na stronie internetowej Voyage Air. Można tam bowiem zarezerwować lot z Łodzi do Warny w sierpniu. Pierwszy dostępny termin to 11.08.2020.
Czas pokaże, czy w sierpniu ta bardzo nieprzyjemna sytuacja ulegnie zmianie i odwołane loty do Bułgarii w końcu będą realizowane z łódzkiego lotniska zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami.
źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.