Niepisaną tradycją jest, że podczas gwałtownej ulewy tworzą się w Łodzi rozległe rozlewiska i można być pewnym, że w kilku miejscach pojawią się ponownie.
!reklama!
Sieć kanalizacji burzowej nie jest w stanie odebrać ogromne ilości wody w krótkim czasie, studzienki zapychają się wszelkimi możliwymi odpadami (roślinnymi, śmieciami), mamy więc w mieście, przynajmniej na chwilę, coś na kształt romantycznej Wenecji.
Dziś po południu mieszkańcy ratowali się, jak mogli, zwłaszcza zmotoryzowani mieli problem. Czasami trzeba było ominąć wodne przeszkody ad hoc czynionymi objazdami. Czasami trzeba było zwyczajnie przeczekać stojąc w potężnym korku. W takich wypadkach jedynie cierpliwość może nas uratować i nie ma co pomstować na pogodę, czy władze miasta. Z taką ulewą nikt nie wygra, wypada więc pokornie wysuszyć mieszkanie albo zalaną tapicerkę w samochodzie, wypompować wodę z piwnicy i modlić się, by kolejna ulewa nie przyszła zbyt szybko.
Komunikat Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi
Tylko od godz. 14.00 odnotowano ponad 60 interwencji na terenie miasta w związku z ulewnymi opadami deszczu i silnym wiatrem. Usuwanie połamanych konarów drzew oraz wypompowywanie wody z budynków to główne zadania strażaków w ostatnich dwóch godzinach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.