reklama
reklama

Filip Kenig: Inne miasta mogą nam zazdrościć | TuŁódźTuSport – Rozmowa Tygodnia

Opublikowano:
Autor:

Filip Kenig: Inne miasta mogą nam zazdrościć | TuŁódźTuSport – Rozmowa Tygodnia - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźGościem pierwszej sportowej rozmowy tygodnia, która będzie emitowana w każdy poniedziałek o godzinie 15:00, jest Filip Kenig – przewodniczący Łódzkiej Rady Sportu oraz prezes Stowarzyszenia ŁKS Koszykówka Męska.
reklama

Bartosz Jankowski (TuŁódź.pl): Zastąpiłeś Witolda Skrzydlewskiego na stanowisku przewodniczącego Łódzkiej Rady Sportu. Dlaczego zdecydowałeś się objąć to stanowisko?

Filip Kenig: Pan Witold Skrzydlewski zrezygnował z wiadomych względów z przewodniczenia Radzie i zaproponował moją kandydaturę na stanowisko przewodniczącego. Po krótkiej chwili namysłu stwierdziłem, że to się może udać, bo posiadam kompetencje, które odpowiadają zapotrzebowaniu Rady Sportu. Reprezentuję dosyć szerokie spectrum środowisk. Mówię tutaj o sporcie wyczynowym, młodzieżowym i szkolnym. Zobaczymy jak to będzie dalej wyglądało, ale ja chciałbym trochę zdynamizować pracę Rady. Zależy mi na tym, by Rada wypracowała kierunkowe stanowiska trzech głównych nurtów sportu, o których wspomniałem i kierować nasze sugestie i wnioski do Rady Miejskiej i osób zarządzających miastem.

reklama

No właśnie. Łódzka Rada Sportu to ciało opiniotwórcze i opiniodawcze.

ŁRS nie jest organem wykonawczym, ale my reprezentujemy interesy całego łódzkiego środowiska sportowego. Wydaje mi się, że jeśli współpraca między łódzkim środowiskiem sportowym a Miastem ma wyglądać w odpowiedni sposób, to UMŁ będzie musiał się pochylać nad naszymi postulatami. Będziemy korzystali z tej formy dialogu.

Czy nie martwi się to, że w Łódzkiej Radzie Sportu może nastąpić podział? Odbyło się głosowanie, Ty dostałeś 9 głosów, Marcin Chudzik 6. Nie obawiasz się jakichś problemów przy współpracy?

To są pewnie indywidualne sympatie. Ja jestem raczej osobą koncyliacyjną. Z Marcinem Chudzikiem rozmawiałem przed samym głosowaniem, bo pytał się mnie czy będę kandydował. Rozmawialiśmy ze sobą także po głosowaniu. Nie ma tutaj jakiegoś wrogiego stosunku części Rady to innych członków. To kwestia wybrania kierunku prac i tyle. Myślę, że wiele postulatów mamy wspólnych.

reklama

Jakie może być najtrudniejsze zadanie przewodniczącego Rady Sportu?

Marzy mi się, żeby Łódzka Rada Sportu opracowała taki dokument, który będzie określał strategię sportu dla Łodzi na kolejne 10 czy 15 lat. To jest tak, że środki budżetowe są ograniczone i trzeba je w określony sposób kierować i nimi zarządzać. Dobrze by było, gdyby taki dokument powstał i dał stabilność tym klubom, które dzisiaj funkcjonują.

>>> Więcej o Łódzkiej Radzie Sportu oraz o teraźniejszości i przyszłości Stowarzyszenia ŁKS Koszykówka Męska w materiale WIDEO.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama