Z kwartalnego raportu finansowego wynika, że w czasie od stycznia do marca sklepy sprzedały towary za kwotę 3,3 mld euro, czyli nieco ponad 15 miliardów złotych. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku był to wzrost o 12,6%.
!reklama!
Sieć sklepów Biedronka mogła pochwalić się także najwyższym wzrostem sprzedaży porównywalnej niż krajowe super- i hipermarkety sieci Carrefour, w których w pierwszych trzech miesiącach tego roku wzrosła o 8,8%.
Jeronimo Martins, właściciel Biedronki poinformował w komunikacie, że skutki pandemii koronawirusa były odczuwalne głównie w pierwszych dwóch tygodniach marca, kiedy nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży niektórych produktów w obawie przed ich deficytem. Kolejne dwa tygodnie to spadek sprzedaży przez ograniczenia liczby osób w sklepach i skrócenie ich godzin pracy.
Kwiecień to dla Biedronki i innych sklepów przymus wdrożenia wprowadzonych przez rząd drastycznych ograniczeń liczby klientów w sklepie. Od 1 do 19 kwietnia w każdej placówce handlowej mogło być jedynie trzy razy więcej ludzi niż miała ona stanowisk kasowych. Spowodowało to kolejki przed Biedronkami i konieczność zdecydowanego wydłużenia godzin pracy. To nie zniechęciło klientów, a sprzedaż w sklepach rosła, choć już nie tak mocno jak na początku roku (o 6,5 proc. w walucie lokalnej).
W I kwartale 2020 roku sieć Biedronka otworzyła 11 sklepów i jednocześnie zamknęła trzy placówki. Na koniec marca sieć liczyła 3010 dyskontów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.